Szukaj na tym blogu

wtorek, 30 lipca 2013

100% energii z OZE w tauronie czy to możliwe?

Tauron w swojej ofercie posiada produkt w ramach którego gwarantuje dostarczanie 100 % energii z OZE - Nie trzeba być energetykiem aby wiedzieć że jest to pusta obietnica gdyż nie da się kontrolować przepływu prądu z danej elektrowni do danego odbiorcy. Jest to ewidentny chwyt marketingowy tyle że w mojej ocenie mało etyczny noszący znamiona oszustwa. Widać że zakłady energetyczne które nie słyną z miłości do OZE marketingowo lubią tą energię wykorzystywać. 




czwartek, 18 lipca 2013

Skandaliczne senackie poprawki do ustawy prawo energetyczne

W zeszłym tygodniu senat wniósł poprawki do ustawy prawo energetyczne znanej, jako "mały trójpak" Choć w mediach można znaleźć informacje że proponowane zmiany mają na celu umożliwienie działania rynku prosumenckiego w Polsce tak naprawdę pewne zmiany prosumenckie jak brak potrzeby koncesji czy prowadzenia działalności gospodarczej do odsprzedaży energii z mikro źródła są tylko listkiem figowym na umocnienie betonu energetycznego w Polsce. Senackie poprawki sprowadzają się do dwóch rzeczy.

1- zlikwidowania ekonomicznych podstaw mikroinstalacji OZE w Polsce

2 - jeżeli jakieś instalacje by powstały mają dać zarobić zakładom energetycznym


Dlaczego uważam poprawki senackie za skandaliczne. W każdym kraju UE energetyka odnawialna jest wspierana także finansowo, aby mogła się rozwijać. Tak jest i w Polsce. Zapisany w ustawie o Prawo energetyczne wskaźnik opłaty zastępczej za niewytworzenie odpowiedniej ilości energii z OZE wynosi w 2013 r. 297zł/MWh do tego sama energia z OZE jest kupowana za 195zł/MWh przez co górna granica przychodu dla wytwórcy OZE to 492zł/MWh choć obecnie wartośc zielonej energii spadła i przychody dla wytwórców OZE spadły do ok 345zł/MWh to i tak jest to 2 razy więcej niż senatorowie zaproponowali prosumentom OZE. W myśl poprawki nadwyżki mają być sprzedawane za 80% średniej ceny energii z roku poprzedniego do w obecnych warunkach oznacza sprzedaż energii przez prosumenta za 156zł/MWh.

Podsumowując zaproponowane zmiany w prawie energetycznym:

Zakład energetyczny sprzedaje nam energię netto 260 zł/MWh jeżeli aktualnie nasze źródło nie produkuje energii. Jeżeli mamy nadprodukcję my odsprzedajemy zakładowi energię po 156zł/MWh. Prąd ten fizycznie trafia do sąsiada za płotem i zakład energetyczny zarabia za prze fakturowanie 104 zł/MWh do tego choć energia wyszła tylko za płot spółka dystrybucyjna dokłada 160zł/MWh. Nasza energia jest ekologiczna i należy się za niego zielony certyfikat o wartości do 297zł/MWh którego my nie dostaniemy.

Czyje interesy wspiera obecny kształt zmian w prawie energetycznym, bo na pewno nie prosumentów czyli nas wszystkich. Żenujące jest, że w dobie europejskiego rozwoju OZE i ISE proponuje się tak skandaliczne i jednostronnie korzystne zapisy.

sobota, 13 lipca 2013

Ustawa o OZE może uszczuplić przychody zakładów energetycznych o 4 miliardy zł rocznie.

Cała branża OZE od blisko 2 lat żyje spektaklem, który nazywa się ustawa o OZE wszyscy też zadajemy sobie pytanie, dlaczego ciągle niema prawa, które uwolni energię i kapitał polaków? Kto i ile może stracić na ustawi o OZE ?

Jeżeli słucha się doniesień medialnych można odnieść wrażenie, że opóźnienia związane z ustawą wynikają z obaw polityków o nasze portfele gdyż zbyt wysokie stawki odkupu energii z OZE przyczyniłyby się do wzrostu jej cen dla odbiorców indywidualnych. Jest to odpowiedź, które ma dobrze brzmieć i być nośna medialnie, bo przecież nikt nie chce wzrostu cen energii. W Polsce politycy wielokrotnie udowodnili, że społeczne koszty legislacji często nie są najważniejsze. Z kolei świadomie czy mniej świadomie często bronili przywilejów różnych koncernów i grup kapitałowych. Czy tu mamy też z taką sytuacją do czynienia?

Niedawno rzeczpospolita opublikowała ciekawy tekst:

"Jak wynika z badania TNS OBOP, przeprowadzonego na zlecenie IEO – polskie społeczeństwo chce korzystać z odnawialnych źródeł energii. Zainteresowanych inwestycjami w tym sektorze jest 45 proc. badanych, a 21 proc. chce sfinalizować inwestycje w przydomowe, odnawialne źródła energii w ciągu maksymalnie 2 lat. Polacy szczególnie zainteresowani są pozyskiwaniem energii ze słońca – na ten rodzaj energii wskazało 31 proc. ankietowanych. "

Taki sondaż musiał wywołać popłoch w spółkach energetycznych gdyż, jeżeli by się ziścił oznaczałby miliardowe zmniejszenie przychodów. Policzmy:

Jak podaje URE w 2012 r. w Polsce zużyto 157 013 GWh energii elektrycznej czyli 157 013 000 MWh z czego 24 % czyli ok 37 683 120 MWh zużyli odbiorcy indywidualni. Jeżeli na te liczby nałożylibyśmy dane z sondażu i bardzo ostrożnie założyli że źródło OZE produkowałoby tylko tyle energii ile rocznie konsumuje jego właściciel to oznaczałoby to że w ciągu 2 lat same gospodarstwa domowe mogłyby produkować rocznie 7 913 455 MWh prądu o wartości dla zakładu energetycznego 4 114 996 704 zł (4,1 mld zł) zakładając że zakup i przesył energii do odbiorcy indywidualnego według średniej taryfy wynosi 0,52 zł/kWh (zakup energii i przesył bez opłat stałych).

Wprowadzenie rynku prosumenckiego, w którym nie tylko konsumujemy, ale także produkujemy energię może kosztować zakłady energetyczne 4 miliardy zł rocznie utraconych przychodów na sprzedaży i dystrybucji energii. I to jak pokazują badania zaledwie w ciągu kilku lat. Idąc dalej pojawia się pytanie czy potrzebne będą nowe bloki węglowe i elektrownia atomowa skoro w społeczeństwie drzemie chęć do budowy energetyki rozproszonej ?

Patrząc na sejmową debatę nad ustawą o OZE i ostatnie poprawki senatu do nowelizacji prawa energetycznego, które ewidentnie podyktowane są ograniczeniem rynku prosumenckiego mam nieodparte wrażenie, że lobby węglowe działa i to silnie a prawdziwą odpowiedzią na pytanie, dlaczego niema jeszcze ustawy o OZE jest - Aby spółki węglowe i zakłady energetyczne nie utraciły zysków.

wtorek, 9 lipca 2013

Nowe propozycje w sprawie ceł na moduły fotowoltaiczne najkorzystniejsze dla chińczyków.



W mediach pojawiają się informację na temat nowych propozycji, które w sierpniu mają zastąpić obecnie 11.8% cło na moduły fotowoltaiczne importowane z Chin. Wstępne propozycje mówią o wprowadzeniu cen minimalnych na poziomie 0,5 euro za Wp i limitu importu do UE bez ceł modułów o wolumenie 10 GW. Takie rozwiązanie z punktu widzenia interesów UE w każdym aspekcie jest niekorzystne. Przy cenie 0.5 euro za wat prawdziwa europejska produkcja nadal jest nie rentowana z kolei chińczykom nawet z górnej półki jakościowej daje kilka centów rentowności, dzięki czemu mogą przestać notować straty. Będą miały także czas na spokojne przenoszenie produkcji poza Chiny. Z punktu widzenia konsumentów jest to oczywiście zła wiadomość gdyż instalacje przez długi okres przestaną tanieć będą jedynie rosły zyski chińskich firm, które bez regulacji przy 50% przeinwestowaniu w moce produkcyjne nadal obniżałyby ceny.

sobota, 6 lipca 2013

Skutki słabego i silnego zacienienia modułu fotowoltaicznego

O skutkach i wpływie zacienienia pisałem już na blogu.
Diody bocznikujące i ich wpływ na wydajność paneli PV 
Instalacja paneli fotowoltaicznych a strefy zacienienia na dachu

Dziś przedstawię różnicę między skutkami lekkiego i silnego zacieniania modułu fotowoltaicznego.

Moduły fotowoltaiczne silne i słabe zacienienie
Charakterystyka prądowo napięciowa modułu w przypadku silnego punktowego zacieniania i słabego rozproszonego zacieniania.

Patrząc na charakterystykę prądowo - napięciową należy zauważyć że prostym pomiarem prądu zwarcia Isc i napięcia obwodu otwartego Voc w przypadku modułów wyposażonych w diody bocznikujące nie zauważymy istotnych zmiana w parametrach. Skutki zacienienia uwidaczniają się w napięciu w punkcie pracy Vmpp i natężeniu prądu w  punkcie prac Impp których bez odpowiedniego obciążenia modułu nie jesteśmy w stanie zmierzyć.

Analizując przykład po lewej obrazujący silne zacienienie grupy ogniw. W takiej sytuacji silne zacienienie skutkuje w części ogniw pojawieniem się napięcia obwodu otwartego a prąd przepływa przez dwie z trzech diod bocznikujących. Skutkiem takiego stanu rzeczy jest spadek mocy z teoretycznych w danych warunkach słonecznych ok. 190 W do ok 60 W. Należy zauważyć, że rzeczywisty punk mocy maksymalnej (czarna kropka) znajduje się przy znacznie niższym napięciu niż teoretyczny punkt mocy maksymalnej niezacienionego modułu. Z kolei natężenie prądu jest zbliżone do teoretycznego możliwego do uzyskania przez niezacieniony moduł. Analizując przykład po prawej należy zauważyć, że charakterystyka prądowo napięciowa wygląda odmiennie. Rozproszone lekkie zacienienie na wielu ogniwach nie aktywowało diod bocznikujących, lecz skutkowało spadkiem natężenia prądu w punkcie mocy maksymalnej w stosunku do teoretycznej charakterystyki niezacienionego modułu. Z kolei napięcie na zacienionym module zbliżone jest do napięcia nominalnego teoretycznego możliwego do uzyskania przez niezacieniony moduł. Skutkiem zacieniania jest spadek mocy z teoretycznych 190 W do ok 160 W. 

Reasumując.

Silne zacienienie:
  • Znacznie obniża napięcie na modułu
  • Nieznacznie wpływa na przepływający prąd
Słabe zacienienie:
  • Nieznacznie wpływa na napięcie modułu
  • Proporcjonalnie do stopnia i intensywności zacienienia ogniw obniża przepływający prąd

Skutkiem zarówno silnego jak i słabego zacienienia będzie niedopasowanie prądowe lub napięciowe połączonych modułów. Lekkie zacienienie powodujące spadek prądu i niedopasowanie prądowe między poszczególnymi modułami przyczyni się do spadku wydajności wszystkich modułów w łańcuchu. Z kolei silne zacienienie powodujące spadek napięcia i niedopasowanie napięciowe które zaczyna być problematyczne, gdy występują połączenia równoległe między modułami czuli, gdy mamy dwa lub więcej łańcuchów połączonych równolegle.