W przypadku podłączenia do sieci odbiornika prądu przemiennego w miejscu podłączenia będzie następował spadek napięcia wynikający z prawa Ohma U=IxR gdzie R to opór elektryczny, którego odpowiednikiem w obwodach prądu przemiennego jest zespolona impedancja.
Analogicznie, jeżeli do sieci zostanie podłączony falownik, w miejscu przyłączenia zacznie rosnąć napięcie proporcjonalnie do ilości wprowadzanego prądu i impedancji sieci. Falownik, jako źródło prądowe, nie podnosi napięcia, aby wprowadzić prąd do sieci, jednak interakcja falownika i sieci powoduje, że następuje wzrost napięcia. Problem zaczyna się pojawiać, jeżeli zostanie podłączony falownik większej mocy w miejscu, gdzie występuje wysoka impedancja sieci. W takim przypadku wzrost napięcia będzie tak wysoki, że spowoduje odłączenie falownika od sieci. Przy ustawionym w falowniku standardzie współpracy z siecią VDE 0126-1-1 graniczny wzrost napięcia to 253 V, falownik odłączy się od sieci, jeżeli w czasie 10 minut średnie napięcia przekroczy wspomnianą wartość. Z kolei, jeżeli wzrost napięcia przekroczy 260 V odłączenie nastąpi natychmiastowo. Na samą impedancję sieci energetycznej nie mamy wpływu, leży ona po stronie zakładu energetycznego. W celu uniknięcia lub minimalizowania problemu wyłączenia się falownika z uwagi na przekroczenie napięciowego zakresu pracy należy:
- Lokować falownik możliwie blisko rozdzielnicy głównej w budynku.
- Dobierając przewody do podłączenia falownika po stronie AC, trzymać się zasady minimalizacji spadku napięcia poniżej 1%.
- W miejscach o słabej infrastrukturze energetycznej unikać projektowania instalacji fotowoltaicznych większych mocy lub dokonać pomiaru impedancji pętli zwarcia.
Bardzo często wzrost napięcia w sieci i wyłączenie się falownika jest mylnie interpretowane jako efekt zbyt bliskiego sąsiedztwa trafostacji. W rzeczywistości to duża odległość od stacji trafo przyczynia się do wysokiej impedancji sieci w miejscu przyłączenia, wzrostu napięcia i w konsekwencji wyłączania falownika
Posiadam Instalacje 5kW już od 5 lat i do listopada 2019 działała idealnie . Od listopada mam za to produkcje szarpaną, tj. co chwile wyłącza się falownik z uwagi na przekroczenie wartości progowej napięcia ok 254 V. Po kilku minutowej przerwie falownik włącza się ponownie , rozruch i po ok 5 minutach pracy ponownie dochodzi do granicznej wartości i się wyłącza.
OdpowiedzUsuńCo może być przyczyna że po 5 latach nagle falownik przestał poprawnie działać? Czy może być to uszkodzenie falownika ? Czy może coś w sieci w okolicy uległo zmianie?
Dokonując pomiarów to przy całkowicie wyłączonym falowniku napięcie w sieci wynosi ok 238 V, po załączeniu falownika wynosi ok 245 V, jak zaczyna falownik pracować mamy ok 249V i powoli rośnie aż osiągnie ok 254 V i się wyłącza.
może ktoś w pobliży również założył PV i również pcha prąd w ten sam obwód który już więcej po prostu nie może przyjąć
UsuńZorientuj się, czy w pobliżu na Twojej linii energetycznej nie podłączyły sie nowe instalacje fotowoltaiczne. Może to być właśnie przyczyną.
OdpowiedzUsuńA co w przypadku jak w pobliżu uruchomiono inną instalację fotowoltaiczną i przez to falownik się wyłącza?
OdpowiedzUsuńCo w takim przypadku robić?
Weź elektryka z uprawnieniami pomiarowymi - niech Ci zmierzy impedancję pętli zwarcia sieci przy falowniku. Nie chce mi się wierzyć, że przy prawidłowo wykonanej instalacji załączenie inwertera 5 kW powoduje wzrost napięcia aż o 15V! Zwłaszcza, jeśli dotychczas pracował poprawnie.
OdpowiedzUsuńJest możliwe, że doszło do pogorszenia styku na którymś z połączeń elektrycznych. Albo po prostu miałeś już wcześniej parametry graniczne, tylko napięcie wyjściowe w sieci było niższe - nie 238, tylko np 225V. Wystarczyło, że energetyka zmieniła odczep na trafo, albo ktoś dołączył swoją instalację PV i już masz problem.
Koniecznie musi zobaczyć to ogarnięty elektryk: sprawdzić jaki masz kabel od falownika, do zabezpieczenia głównego. Jeśli falownik jest jednofazowy, to powinien był przynajmniej 6mm2, jeśli 3-fazowy, to 4mm2 dla uzyskania dobrych efektów. Przejrzeć połączenia, zrobić pomiary.
czy takie odłączanie przy 253v jest szkodliwe dla falownika
OdpowiedzUsuńja też mam ten problem i nie polecam falownika Afore , grzeje się i do tego wyłącza.
OdpowiedzUsuńInstalacje fotowoltaiczną mam od marca 2918r., 3 KWp , falownik Zever , w dobrych miesiącach ładowanie śr. ok. 14-18 kw, napięcie w sieci ok. 215-260V, ładowało dość dobrze do momentu ...gdy w mojej okolicy zaczeło przybywać inst Fotow. z każdym miesiącem było i jest coraz gorzej. Wymieniono mi falownik na Solis 3000 4g jedno fazowy,troszkę mocniejszy , tragedia dziennie wyłącza się przeszło 20razy!, przy ustawienie do 265V,nie wiem może zamontować falownik 3 fazowy , energia rozkładała by się na trzy fazy, w promieniu 150m jest 6 inst. fotowolt.,nie pytam się jak jest u innych ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesteś przybyszem z przyszłości?
UsuńSerwisy RTV i AGD już zacierają ręce, zasilacze znamionowo pracują do 240V, żarówki pracują krócej. Bez magazynowania energii całe to przedsięwzięcie jest tak jakby o d. potłuc. Albo masowo zakładać palmiarnie i podgrzewane baseny jak się ma fotowoltaikę. Oddawanie do sieci przy dużej ilości instalacji w okolicy powoduje permanentne przeciążenie odbiorników.
OdpowiedzUsuńRozwiązaniem będą rheostaty (autotransformatory automatycznie trzymające nadane napięcie na wejściu do budynku).
Usuńhttp://ekspozycjakolejowa.pl
OdpowiedzUsuń