Szukaj na tym blogu

niedziela, 13 czerwca 2021

Czy to koniec rozwoju rynku prosumenckiego w Polsce?

Projekt nowelizacji ustawy prawo energetyczne oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii wywołał szeroką dyskusję na temat przyszłości rozwoju rynku prosumenckiego w Polsce. I wywołał go dlatego że proponuje znaczące pogorszenie zasad rozliczania energii z mikroinstalacji od 1 stycznia 2022.

Co zmieni się dla prosumentów ?

Obecnie posiadacze instalacji PV do 10 kW mogą rozliczać energię wyprodukowaną w opuście 1:08 razem z kosztem dystrybucji. Zakładając że koszt energii z dystrybucją to 65 gr. rozliczając ją w opuście otrzymamy 52 gr. korzyści finansowej przy założeniu że całość energii zostałaby wprowadzona do sieci. Przy założeniu ok. 20% konsumpcji własnej faktyczna średnia wartość energii wyprodukowanej przez mikroinstalację pv rośnie do ok 55 gr.

Po zmianach energia nie będzie bilansowana a część energii nie skonsumowana na bieżąco będzie mogła zostać sprzedana po średniej cenie z poprzedniego kwartału tzw cenie prezesa URE, która aktualne wynosi 25,6 gr. z przy obecnie średniej cenie sprzedaży energii dla gospodarstw domowych na poziomie ok.39 gr. brutto (bez dystrybucji). Ta duża dysproporcja wynika z faktu że podatku VAT 23 % na energii sprzedawanej po drugie do ceny sprzedaży spółka obrotu musi doliczyć szereg kosztów np. koszty umorzenia świadectw pochodzenia tzw potocznie kolory. Zakładając 20% bieżącą auto konsumpcję w nowym systemie średnia wartość energii wyprodukowanej przez mikroinstalację pv będzie oscylować wokół 34 gr. Im wyższa bieżąca autokonsumpcja tym wartość oszczędności będzie szybko rosnąć. Niemniej jednak statystycznie proponowane dla nowych prosumentów zmiany są mniej korzystne niż obecne zasady.

W myśl nowego systemu sprzedaż energii będzie znacznie mniej opłacalna ale nowe regulację wprowadzają także na rynek energii tajemniczego Agregatora, który będzie mógł obracać energią wyprodukowaną przez prosumenta oferując mu lepsze rozwiązania. O ile lepsze? Nie wiadomo gdyż jest to nowa funkcja, do której nie ma przepisów wykonawczych i być nie może bo nie ma samej ustawy.

Z jakich powodów proponowane zmiany są złe dla branży i prosumentów ?

W pierwszej kolejności problemem jest czas. Patrząc na kalendarz można się spodziewać że ustawa zostanie uchwalona w IV kwartale co oznacza że większość firm na rynku nie będzie w stanie na 1 stycznia 2022r. rozpocząć współpracy z agregatami. Istnieje duże ryzyko że na początku roku nie będzie także samych agregatorów. W efekcie nowi prosumenci będą posiadać ofertę finansowo znacznie gorszą niż aktualnie. To powoduje że już po samej publikacji projektu ustawy zainteresowanie montażem instalacji PV wzrosło niesamowicie gdyż wielu właścicieli domów będzie chciało zdążyć przed wejściem nowych przepisów. Nie jest do dobra sytuacja zarówno dla samych prosumentów gdyż oznacza wzrost cen instalacji, spadek jakości montażu ale także dla branży gdyż popyt, który normalnie byłby rozłożony na 1 rok będzie skumulowany w 5 miesięcy. Kolejnym problemem jest zagrożenie oligopolizacją sektora mikroinstalacji. Wynika to z faktu że w nowych realiach znacznie korzystniejszą ofertę będą mogły zaoferować firmy posiadające spółkę obrotu. W konsekwencji dojdzie do silnej koncentracji na rynku i znaczącemu podniesieniu bariery wejścia dla nowych podmiotów. Warto tu także podnieść argumenty sprawiedliwości w dystrybucji środków przeznaczonych na rozwój OZE w Polsce. W myśl nowych przepisów prosument ma działać w pełni rynkowo jednocześnie w rachunkach za energię będzie ponosił koszty opłaty OZE z której wspieracie są duże elektrownie fotowoltaiczne, wiatrowe, czy biogazowe. Więcej argumentacji znajduje się w stanowisku Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej Polska PV.

Nie rozwiązuje problemów !

Jednym z głównych oponentów systemu opustów są spółki obrotu będące sprzedawcami zobowiązanymi rozliczające prosumentów co przyczynia się do powstawania ujemnego salda tym rozliczeniu. Wraz ze wzrostem liczby mikroinstalacji koszty dla spółek obrotu rosną. Niemniej jednak jedynym dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji jest wprowadzenie prawa do pokrycia ujemnego salda np. z opłaty OZE powołanej w końcu do wsparcia rozwoju energetyki odnawialnej w Polsce. Kolejnymi oponentami są spółki dystrybucyjne, które twierdzą że sieć nie jest w stanie przyjąć takiej ilości mocy z mikroinstalacji PV. Mimo iż prawdą jest że w wielu miejscach sieci nN napięcia jest problem z przyjęciem mocy z PV także prawdą jest że w jeszcze większej liczbie miejsc ciągle sporo można przyłączyć. W tym zakresie projekt w ogóle nie proponuje rozwiązań mogących ograniczać przyłączoną moc w miejscach sieci gdzie występuje duże nasycenie fotowoltaiką powodujące problemy. Nie proponuje także zachęt do montażu magazynów energii szczególnie w miejscach gdzie stają się one faktycznie niezbędne. Warto podkreślić że powszechność instalacji fotowoltaicznych uwidoczniła wiele problemów przestarzałej polskiej sieci dystrybucyjnej, które nie znikną od ograniczenia fotowoltaiki. W 21 wieku coraz więcej naszej aktywności wymaga energii elektrycznej. Chcąc rozwijać ekologiczne ogrzewania za pomocą pomp ciepła czy transport za pomocą samochodów elektrycznych sieć dystrybucyjna musi być modernizowana niezależnie od rozwoju fotowoltaiki.

Warto dodać że obecnie projekt nowelizacji prawa jest w konsultacjach społecznych w których każdy może wziąć udział wysyłając swoje uwagi na zpue@klimat.gov.pl oraz departament.prawny@klimat.gov.pl.