Szukaj na tym blogu

piątek, 4 grudnia 2009

Czy samochody elektryczne można uznać za ekologiczne w polskich warunkach.

Pojazdy elektryczne reklamowane są jako „zero emission*” jednak gwiazdka oznacza, że brak emisji zostanie spełniony gdy, energia użyta do ładowania samochodu będzie pochodzić z zero emisyjnych źródeł np. odnawialnych. Niestety nie możemy się łudzić, że w Polsce w najbliższym czasie nastąpi radykalna zmiana. Z tego też względu niektóre osoby wysuwają zarzuty, że elektryczne samochody w polskich warunkach nie wykażą się ekologią.

Struktura zanieczyszczeń z polskich elektrowni stan na rok 2008 na przykładzie elektrowni w Połańcu

Emisja zanieczyszczeń

Wskaźniki emisji

CO2

0,792 Mg/MWh

SO2

3,329 kg/MWh

NO2

1,473 kg/MWh

Pyły

0,142 kg/MWh


Dane odnośnie emisji pojazdów spalinowych dostarcza każdy producent. W przypadku samochodu elektrycznego konieczne będzie przeliczenie zanieczyszczeń na ilość zużywanej przez pojazd energii.

Aby porównanie było rzetelne należy wybrać pojazdy podobnej klasy i wielkości. Z tego względu do porównania wybrałem oszczędnego japońskiego diesla spełniający normę Euro 4 Toyota Auris 1.4 D4D 66kW 205 Nm oraz elektrycznego Japończyka Nissana Leaf 80 kW 280Nm

Dla obu samochodów poszczególne emisje kształtują się następująco


Porównanie oraz wnioski nie są takie proste gdyż samochody emitują różne substancje i trudno wyrokować np. czy emisja, CO jest bardziej szkodliwa od emisji SO2. Sprawa jest natomiast prosta w przypadku, CO2. W polskich warunkach Nissan Leaf charakteryzowałby się emisją na poziomie 118 g/km nie jest to znacznie mniej niż 124 g/km Toyoty Auris jednak do porównania celowo wybrałem bardzo oszczędnego Diesla. W przypadku porównania z wersjami benzynowymi tego samochodu różnice będą bardziej wyraźne.

Samochody elektryczne są szansą na radykalne zmniejszenie emisji zanieczyszczeń w transporcie w Polsce pod warunkiem zmian w energetyce. W obecnej sytuacji efekt ekologiczny niestety nie będzie duży – na poziomie oszczędnych silników wysokoprężnych. Oczywiście pojazdy elektryczne mają szereg innych zalet przemawiających za ich popularyzacją. Główny z nich to uniezależnienie od ropy naftowej, czyli w polskich warunkach poprawa bezpieczeństwa energetycznego.

43 komentarze:

  1. Ponadto, zanieczyszczenia emitowane przez elektrownie są z dala od ludzi, a samochody emitują w środku miasta.

    RaveN

    OdpowiedzUsuń
  2. @Bogdan: skąd takie dane dot. emisyjności CO2 na MWh prądu? Według mojej wiedzy emisyjność jest zauważalnie większa...

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Krzysztof
    dane są z tego opracowania

    electrabel.pl

    @RaveN
    Samochody elektryczne odsuwają emisje z centrów miast co poprawia wyniki emisji w skali regionalnej lecz niewiele zmienia w skali makro. Ktoś przy tych elektrowniach przecież mieszka a poza tym CO2, SO2 ,czy pyły nie pozostają tylko w miejscu emisji

    OdpowiedzUsuń
  4. @Bogdan: branie do obliczeń danych dla jednej elektrowni, która spala niemal 10% biomasy, znacznie zaburza wyniki. Dla całego kraju średnia o ile pamiętam przekracza 900 kg/MWh...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy obliczenia uwzględniały następujące fakty:

    1. Współczynnik ładowania akumulatorów - wynosi ok 1,4 (Dla akumulatorów kawas-Pb, ale dla Li-ION pewnie podobnie). Czyli żeby załadować 10kWh do akumulatora potrzebujemy 14kWh z sieci.

    2. Straty przesyłowe. Część wyprodukowanej energii elektrycznej jest tracona w sieci przesyłowej. Nie znam współczynników ale będzie to pewnie wartość rzędu kilku-kilkudziesięciu procent.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Behemot: słuszna sugestia. W Polsce mówi się o stratach rzędu 10% prądu od elektrowni do odbiorcy. Ostatnio na konferencji słyszałem jakiegoś naukowca z Politechniki Radomskiej, który twierdził, że strat jest 3% a 7% odbiorcy kradną, ale ja w to nie bardzo wierzę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. @ krzysztof
    Nie znalazłem aktualnych wiarygodnych danych emisji CO2 dla całego kraju ale nie sadze aby to było 900kg/MW. Wg tego źródła http://www.solis.pl/index.php/oferta/wytwarzanie_energii_elektrycznej_i_emisja_co2 w 2007 roku emisja wynosiła 824kg/MWh a od tego czasu doszło kilka procent z OZE. Może ktoś ma rzetelne dane dla roku 2009?


    @ Behemot
    Współczynnik strat ładowanie/rozładowanie dla ogniw Li-lon jest bardzo wysoko ok 95% to zupełnie inna technologia niż akumulatory kwasowo ołowiowe.

    Strat na przesyle niema co dodatkowo uwzględniać przecież te straty już są wliczone w emisję z elektrowni. Po drugie w przypadku paliw płynnych należałoby uwzględniać emisje z rafinerii, transportu paliwa itd - trudno byłoby to dokładnie i wiarygodnie policzyć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam
    Czy dobrze liczę? Aby naładować to auto na 100km trzebaby 1,4 x 15 = 21KW co jak dla mnie oznacza 315KW (1500km) miesięcznie.

    Kalkulator taryf mi mówi, że za miesiąc jazdy zapłacę 93 złote (ładowanie taryfą nocną).

    Za benzynę do Ceedki płacę 4,2PLN x 6 litrów/100km x 15 setek km czyli 378 PLN.

    378 - 93 = 285 tyle miesięcznie kosztuje mniej utrzymanie auta - ubezpieczenie na rok i przegląd okresowy gratis a jeszcze nie trzeba wymieniać oleju.

    Takie liczby to do mnie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem skąd Behemot wziął ten współczynnik 1.4 dla cyklu ładowana rozładowania. Nowoczesne akumulatory litowo jonowe jak np litowo polimerowe mają sprawność 99% czyli współczynnik to maksymalnie 1.05 a nie 1.4
    źródło
    http://en.wikipedia.org/wiki/Lithium-ion_polymer_battery

    nawet starsze typy Li-lon mają sprawność ok 90%

    OdpowiedzUsuń
  10. Skoro sprawność ładowania jest tak dobra to przy 1500 km miesięcznie (220kWh) koszt "paliwa" wyniósłby 67 PLN na miesiąc.

    Gdzie jest haczyk?

    AKCYZA - w cenie prądu jest JESZCZE nieuwzględniona. Już się pewno politycy zatroszczą o to żeby nabywcy Leaf'a i innych podobnych aut dostali po kieszeni.

    Boć to przeca ze społecznej "sprawiedliwości" zasadami niezgodne, żeby jakiś zwariowany burżuj-ekolog jeździł po mieście za darmo (prawie) szpanerskim autem z segmentu C denerwując zwykły elektorat pracujący miast i wsi.

    Czy rabusie obniżą podatki swojemu elektoratowi - buhahaha - never ever. Zamiast tego w ramach społecznej "sprawiedliwości" podwyższą podatki tym co myślą i umieją liczyć.


    Inny haczyk - to jakiś numer z akumulatorami - mają nie być wliczone w cenę auta tylko w leasingu - coś tu nie gra ale poczekajmy na szczegóły.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Akcyza już jest w cenie prądu tu nie obawiałbym się podwyżek.

    Problemy jak na razie to
    - wysoka cena samochodów elektrycznych
    - mała liczba stacji ładowania

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobry artykuł otwierający dyskusje.

    TMK. to że na prądzie się jedzie o wiele taniej to nie ulega wątpliwości. Dodatkowo nie masz praktycznie kosztów przeglądów, bo nie ma części ruchomych.. wymieniasz tylko hamulce choć pewnie i tak raz na 300 000 km bo normalnie hamujesz silnikiem :)

    Co do tego CO2 to tak jak solaris wspomniał. diesel z dystrybutorze to jedno, ale żeby go wyprodukować i rozwieść to się przyjmuje że na 5 baryłek sprzedanych jedna jest na obróbkę tego.

    Prąd brany w elektrowni o tyle może być jeszcze czystszy, gdyż mamy jeden komin na który można założyć filtry, a na samochodach są miliony pojedynczych rur wydechowych. Do tego jeszcze dochodzi zanieczyszczenie hałasem.. w szczególności w dużych miastach. Czekam kiedy w końcu autobusy będą elektryczne, bo tych infradźwięków nie mogę znieść.

    Z baterią nie ma haczyka, gdyż możesz ja sobie normalnie kupić. Samochód jest droższy, no ale zwraca Ci się w kosztach eksploatacji. Spoko, wszytko będzie liczone w przyszłości co do centa. w końcu będzie trzeba to sprzedać

    OdpowiedzUsuń
  13. @Grzegorz - masz rację akcyza na prąd jest ALE jest INNA na prąd i INNA na benzynę.

    Dla przykładu Leaf'a: na 1500km zużyje 230kW (dajmy więcej dla prostszych rachunków - niech będzie 250 bo klima, radio itp) a akcyza to 6PLN (24 za MWh).

    Za to 90litrów benzyny jest obłożone stawką 0,488E za litr czyli miesiąc jazdy kosztuje mnie 180PLN (E liczę za 4,1 PLN)

    między 6 a 180 złotych haraczu MIESIĘCZNIE jak dla mnie jest spora różnica.

    @Adam - prąd mogłby być jeszcze czystszy gdyby go ze Słoneczka wyciągnąć... a cicho by się zrobiło... Ja przed hałasem uciekłem na wieś - tam określenie cisza zupełnie nowych znaczeń nabiera. Polecam.

    BTW: jak nowe akumulatory - te o gęstości 300Wh/kg by wykorzystali to zasięg wzrośnie chyba gdzieś do 300km - takim autem można już na wakacje jechać a i w komunikacji miejskiej wykorzystać. Może ktoś zacznie liczyć te marnowane pieniądze.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. @tmk767

    Zauważ że różnica jaką wyliczyłeś wynika po części z małej sprawności samochodu spalinowego.
    Na prąd masz akcyzę na poziomie 0.024zł/kWh na olej napędowy akcyza wynosi ok 0.1 zł / kWh czyli ok 4 razy więcej. Podnosząc akcyzę na prąd do poziomu oleju napędowego (0.10 zł/kWh) nadal będziesz miał duże oszczędności.

    OdpowiedzUsuń
  15. @Bogdan
    Współczynnik 1.4 wynalazłem w czasopiśmie dla elektroników w artykule na temat akumulatorów. Faktycznie dotyczył on akumulatorów kwasowych ale także Ni-Cd oraz Ni-MH (nie wnikając w szczegóły, bo na pewno też są tu spore różnice).
    Przyznaję, że nie ma tam informacji o sprawności akumulatorów litowych.

    Ciekawi mnie także kwestia trwałości akumulatorów. Typowo do 1000 ładowań (spadek pojemności do 60% pojemności nowego akumulatora). Ta liczba cykli jest chyba nadal aktualna także dla obecnych akumulatorów Li-ION (poprawcie mnie jeśli tak nie jest).
    Oznacza to, że po jakiś 3 latach czeka nas zakup baterii akumulatorów za jakieś... 20 tyś zł? To jak wymiana silnika w dzisiejszych samochodach. Trochę dużo, a przejedzie w tym czasie jakieś 100 tyś km. 3-5 razy mniej tak na oko w porównaniu z trwałością dzisiejszych napędów.
    Wypada to chyba doliczyć do rachunku za prąd ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. @Behemot
    Kwestia trwałości to sprawa technologii. Generalnie założenie jest takie aby w samochodach elektrycznych nie wymieniać akumulatorów przez 10 lat czyli tyle ile jest standardowo samochód eksploatowany. Z tego też powodu nie stosuje się w EV tych samych ogniw co w telefonach.

    Obecnie mówi się raczej o 3000+ cykli przy spadku mocy do 80% więc wymiana aku to raczej problem drugiego czy trzeciego właściciela

    http://www.samochodyelektryczne.org/nowe_akumulatory_thunder_sky.htm

    OdpowiedzUsuń
  17. Samochód elektryczny, potrzebuje - niespodzianka - podzespołów elektrycznych, takich jak silniki i akumulatory. Jedne i drugie, aby działały w miarę znośnie potrzebują dużej ilości rzadkich metali, pozysykiwanych w skrajnie nieprzyjazny dla środowiska sposób. Droga i energochłonna jest ich produkcja i utylizacja. Wreszcie, o ile samochód elektryczny w korku nie smrodzi, to nadal zajmuje miejsce na jezdni. Pojazdy elektryczne nie będą w żaden sposób bezpośrednio bardziej przyjazne środowisku niż samochody spalinowe. Po prostu przerzucą problem paliwa i spalin w inne miejsce, gdzie w centralizowany sposób będzie łatwiej z nimi coś zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  18. Antey

    Co do baterii to zgoda że niektóre wykorzystują rzadkie metale ale nie wszystkie chyba że Lit uznasz za metal rzadki. Co do silników to o jakim metalu rzadkim mówisz?

    Nie zapominajmy że samochody spalinowe też wykorzystują rzadkie metale jak np platynę w katalizatorze.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czy ktoś mógłby przeliczyć, o ile musimy zwiększyć moc polskich elektrowni, aby móc ładować samochody elektryczne, zakładając że 10% polskich samochodów ulegnie 'elektryfikacji'?

    Trzeba by poszukać ile rocznie/miesięcznie kilometrów robią wszyscy Polacy...

    OdpowiedzUsuń
  20. @ jako
    Dobre pytanie
    kiedyś to liczyłem jak to znajdę to opublikuje

    OdpowiedzUsuń
  21. Chociażby neodym.
    Niestety nie mogę znaleźć kompletnej listy :( takich "oryginalnych" pierwiastków, które pożera zarówno przemysł energetyczny jak i coraz mocniej stowarzyszona z nim (mikro)elektronika - wbrew nazwie, w całkiem konkretnych mikorilościach.

    OdpowiedzUsuń
  22. www.evmobile.pl - giełda samochodów elektrycznych

    OdpowiedzUsuń
  23. Osobiście uważam, że samochody elektryczne to nasza przyszłość. Oczywiście musi zwiększyć się ich wydajność, jednak prędzej czy później na pewno to nastąpi. Z drugiej strony branża paliwowa będzie bez wątpienia starała się jak najbardziej odwlec w czasie ten moment. Jestem marzycielem, więc wierzę, że mimo wszystko nie będzie to trwało dziesiątek lat :)

    OdpowiedzUsuń
  24. tom

    Podstawowy błąd w wyliczeniach. Dla Aurisa liczona jest tylko emisja z wydechu (124g/km) a dla Leafa emisja z wydechu plus emisja z procesu produkcji paliwa - czyli prądu (0g/km + 118g/km).

    Dla zachowania uczciwości porównania należałoby dla Aurisa doliczyć do rachunku emisję powstałą podczas produkcji tych 4,71l oleju napędowego.

    OdpowiedzUsuń
  25. A jednocześnie do emisji z Leafa trzeba byłoby doliczyć emisję na pozyskanie węgla, ale także przesłania prądu z Połańca do stacji ładowania.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ekologicznie znaczy zdrowo, a nie modnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Super wpis! Ja chcę nasz samochód sprzedać tutaj https://skupauttrzyrzeki.pl/skup-aut-sierakowice/ i planuję zakup nowego auta, elektrycznego. Twój wpis tylko mnie utwierdził w tym, że to dobry pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  29. Jeśli szukas zpreparatu do regeneracji silnika polecam zajrzeć tutaj https://ceramizer.pl/sklep/motocykl-cmx-ceramizer-do-regeneracji-silnikow-i-skrzyn-biegow-motocykli-czterosuwowych-sportowych-i-ekstremalnych/ Oferta tej firmy jest bardzo rozbudowana. Znajdziesz tam szeroki asortyment. Wszystkie produkty są wysokiej jakosci.

    OdpowiedzUsuń
  30. Jesli planujecie zakup nowego samochodu to myslę, że artykuły dostępne na https://rajdkolobrzeski.pl/ mogą wam pomóc w wyborze :) Mi marzy się nowa skoda super b :) Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to po nowym roku kupimy to auto.

    OdpowiedzUsuń
  31. Zobacz sobie artykuły dostępne na https://rajdkolobrzeski.pl/nowy-mitsubishi-asx-juz-bez-2-litrowej-benzyny/ Jeśli chcesz być na bieżąco z tym co dzieje się na rynku motoryzacyjnym to tam znajdziecie wszystkie informacje. Sporo się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  32. Jeśli jesteście ciekawi jakie nowe moele aut pojawą się na rynku w 2023 roku to tutaj https://bbmotor.pl/bmw-m6-otrzymalo-nowe-wzory-felg-ale-nie-tylko/ znajdziecie odpowiedź. Na tym portalu nie brakuje nowinek motoryacyjnych.

    OdpowiedzUsuń
  33. Na pewno przyda wam się też dodatek do paliwa. Dzięki niemu paliwo w samochodzie będzie lepszej jakości i zmniejszy się zużycie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Mega ciekawy artykuł. Osobiście jestem przeciwnikiem elektryków.

    OdpowiedzUsuń
  35. Właśnie czytałem wpis na temat tego, że samochody elektryczne nie są ekologiczne i to wielka ściema. Największy problem jest z bateriami i ich utylizacją!

    OdpowiedzUsuń
  36. Też słyszałem to, o czym mówi Adam. Bardzo ciekawy temat!

    OdpowiedzUsuń
  37. Jeśli chodzi o zakup samochodu to możliwości jest naprawdę dużo. Warto je wziąć pod uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  38. Wydaje mi się, że cenowo wygląda to bardzo atrakcyjnie. Szczególnie polecam zwrócić uwagę na skutery elektryczne. Wychodzi nawet 2 zł za 100 km. Na pewno żadna spalinówka tego nie przebije :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Wiele osób na pewno powinno się zainteresować przekładnie kierownicze Gdańsk . To jest po prostu bardzo interesująca oferta.

    OdpowiedzUsuń
  40. Na rynku również są takie pojazdy, które nie wymagają robienia prawa jazdy, można jeździć na dowód, a są to microcary polecam sobie sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawsze są mile wdziane pod warunkiem że są w jakiś sposób związane z tematem i nie są reklamą urządzenia lub usługi.

Jeżeli chcesz zamieścić link "klikalny" użyj kodu HTML

<a href="długi_link"> jakaś_nazwa</a>
(z zachowaniem cudzysłowu)


Jeżeli nie posiadasz konta na Blogerze i zamieszczasz anonimowy komentarz podpisz się