Sytuację na polskim i europejskim rynku modułów PV skomplikowała informacja podana przez administrację Donalda Trumpa o rozważeniu podniesienia cła na importowane moduły fotowoltaiczne z kierunku azjatyckiego. Taka informacja spowodowała, że producenci nastawieni na rynek USA, a jest to cała 5-tka największych producentów, zaczęła na zapas produkować i clić moduły w USA. W konsekwencji część produkcji do tej pory alokowanej dla Europy znalazła się w Ameryce. W konsekwencji u producentów modułów nastawionych na rynek USA praktycznie nie ma możliwości zlecenia produkcji bieżącej czy zakupu z magazynów celnych w Roterdamie do czego przyzwyczajona była część odbiorców europejskich. Mniejsza podaż modułów PV musi w konsekwencji przełożyć się na wyższą cenę. Nowa sytuacja zaskoczyła część inwestorów przyzwyczajonych do dużej dostępności taniejących z miesiąca na miesiąc modułów PV. Nowa sytuacja na rynku wymaga od inwestorów planujących większe inwestycje lepszego planowania zakupów z wyprzedzeniem ponad pół roku, jeżeli chcą kupić moduły w dobrej cenie bez obaw o cenę i realizację zamówienia.
Jak to na każdym rynku w końcu sytuacja ulegnie zmianie. Punktem tym będzie ogłoszenie nowych ceł w USA lub wycofanie się z tych planów. Po tej decyzji sztuczny niedobór modułów w Europie przerodzi się w naturalny i realny nadmiar co zapewne przełoży się na tąpnięcie cenowe w drugą stronę.