Prace nad projektem ustawy o OZE rozpaliły branże fotowoltaiczną do czerwoności. Wystarczy odwiedzić jakiekolwiek targi branżowe, aby zauważyć, że z końcem 2012 OZE to fotowoltaika + dodatki. Rzeczywiści zmiany w prawie, które obecnie są proponowane dają inwestorom podstawy do zainteresowania się instalacjami fotowoltaicznymi.
Proponowana wysokość wsparcia w myśl nowej ustawie o OZE
Jeżeli chodzi o małe instalacje do 100 kW osobiście nie mam wątpliwości, że zasadność oraz proponowana wysokość wsparcia jest odpowiednia. Rozwój mikro źródeł jest korzystny dla bilansu energetycznego i ograniczenia strat przesyłowych. Także z uwagi na zupełny brak tego typu źródeł w Polsce przez długi czas nie będzie wpływał negatywnie na sieć elektro energetyczną. Rozwój mikro źródeł fotowoltaicznych powinien mieć także pozytywny wpływ na lokalną gospodarkę. Przy tej wielkości instalacji z uwagi na wielkość potrzebnego kapitału praktycznie każdy będzie mógł zainwestować, a instalacje te w większości wykonywane będą przez lokalne firmy. Także skumulowana moc tego typu instalacji będzie rosła w umiarkowanym tempie a biorąc pod uwagę spadające ceny urządzeń z branży PV wysokość wsparcia będzie mogła być systematycznie obniżana i nie będzie miała dużego wpływu na cenę energii elektrycznej. Sytuacja wygląda odmiennie w przypadku dużych instalacji, które w myśl nowej ustawy pozostaną w systemie zielonych certyfikatów. W tym przypadku wysoki poziom wsparcia (a obecnie mamy z takim do czynienia) może spowodować wręcz niekontrolowany przyrost zainstalowanej mocy jaki obserwowaliśmy w Czechach w 2010r. gdzie w tym małym kraju zainstalowano 1,5 GW elektrowni PV po czym rząd zmuszony był do tak drastycznych cięć że w roku kolejnym zainstalowane zostało zaledwie 10 MW, a obecne wsparcie umożliwia praktycznie montaż instalacji do 30 kW zlokalizowanych na dachu. Czesi zauważyli problem jak ceny energii poszybowały w górę a rolnicy zamiast siać kukurydzę oddawali najlepszą ziemię pod instalacje PV. Czesie nie zdawali sobie sprawy jak wiele jest w Europie kapitału, który chętnie zainwestuje w farmę fotowoltaiczną a im większa instytucja finansowa tym większy apetyt na MW. Z uwagi na prostotę budowy farmy fotowoltaicznej nawet duże obiekty rządu kilku - kilkunastu MW można wybudować w kilka - kilkanaście tygodni + procedury administracyjne. Z tego względu przy złym prawie z zbyt hojnym wsparciu zanim zostania ograniczone wsparcie można naprawdę dużo zainstalować zwłaszcza w takim kraju jak polska gdzie zmiana prawa następuje bardzo powoli.
Nowa ustawa o OZE za dużo dla dużych.
Abstrahując od systemu wsparcia mam duże wątpliwości do zasadności wspierania dużych naziemnych instalacji fotowoltaicznych biorąc pod uwagę, że powierzchnia dachów w Polsce jest wystarczająca do zaspokojenia całego naszego zapotrzebowania na energię przez zamontowane na nich instalacje PV. Dobrą zmianą w kolejnych projektach ustawy o OZE było ograniczenie wsparcia dla większych instalacji jednak w mojej ocenie jest ono niewystarczające. 10 MW to ok 20 ha wyjęte z produkcji rolnej a 900 zł/MWh przy kosztach instalacji ok 55 000 000 zł to bardzo dobry biznes dla każdej instytucji, która dysponuje takimi środkami w zapewnie nie będzie to przeciętny polski rolnik. Z punktu widzenia rozwoju prosumenckiego systemu energetycznego zasadne wydaje się ograniczenie instalacji naziemnych do max 100 kW, które łatwo można wpinać do lini średniego napięcia a czasami nawet niskiego. Z kolei brak ograniczeń mocy powinien dotyczyć systemów dachowych, aby to je opłacało się rozwijać. Jeżeli OZE rozwijamy z uwagi na ekologię to na nieużytkach sadźmy drzewa a fotowoltaikę montujmy na dachach.
Typ
instalacji
|
Współczynnik
|
Maksymalna
wysokość wsparcia
|
Instalacje fotowoltaiczne o mocy zainstalowanej powyżej 100kW do 1MW
montowane wyłącznie na budynkach
|
2,85
|
1015 zł
|
Instalacje fotowoltaiczne o mocy zainstalowanej powyżej 100kW do 1MW
montowane wyłącznie poza budynkami
|
2,75
|
986 zł
|
Instalacje fotowoltaiczne o mocy zainstalowanej powyżej 1MW do 10MW
|
2,45
|
900 zł
|
Typ
instalacji
|
Taryfa
zł/kWh
|
Instalacja fotowoltaiczne o mocy
zainstalowanej do
10kW montowane wyłącznie na
budynkach
|
1,30
|
Instalacje
fotowoltaiczne o mocy zainstalowanej powyżej 10 kW do100kW montowane
wyłącznie na budynkach oraz instalacje fotowoltaiczne o mocy zainstalowanej
do10kW montowane wyłącznie poza budynkami
|
1,15
|
Instalacje
fotowoltaiczne o mocy zainstalowanej powyżej 10kW do 100kW montowane
wyłącznie poza budynkami
|
1,10
|
Proponowana wysokość wsparcia w myśl nowej ustawie o OZE
Jeżeli chodzi o małe instalacje do 100 kW osobiście nie mam wątpliwości, że zasadność oraz proponowana wysokość wsparcia jest odpowiednia. Rozwój mikro źródeł jest korzystny dla bilansu energetycznego i ograniczenia strat przesyłowych. Także z uwagi na zupełny brak tego typu źródeł w Polsce przez długi czas nie będzie wpływał negatywnie na sieć elektro energetyczną. Rozwój mikro źródeł fotowoltaicznych powinien mieć także pozytywny wpływ na lokalną gospodarkę. Przy tej wielkości instalacji z uwagi na wielkość potrzebnego kapitału praktycznie każdy będzie mógł zainwestować, a instalacje te w większości wykonywane będą przez lokalne firmy. Także skumulowana moc tego typu instalacji będzie rosła w umiarkowanym tempie a biorąc pod uwagę spadające ceny urządzeń z branży PV wysokość wsparcia będzie mogła być systematycznie obniżana i nie będzie miała dużego wpływu na cenę energii elektrycznej. Sytuacja wygląda odmiennie w przypadku dużych instalacji, które w myśl nowej ustawy pozostaną w systemie zielonych certyfikatów. W tym przypadku wysoki poziom wsparcia (a obecnie mamy z takim do czynienia) może spowodować wręcz niekontrolowany przyrost zainstalowanej mocy jaki obserwowaliśmy w Czechach w 2010r. gdzie w tym małym kraju zainstalowano 1,5 GW elektrowni PV po czym rząd zmuszony był do tak drastycznych cięć że w roku kolejnym zainstalowane zostało zaledwie 10 MW, a obecne wsparcie umożliwia praktycznie montaż instalacji do 30 kW zlokalizowanych na dachu. Czesi zauważyli problem jak ceny energii poszybowały w górę a rolnicy zamiast siać kukurydzę oddawali najlepszą ziemię pod instalacje PV. Czesie nie zdawali sobie sprawy jak wiele jest w Europie kapitału, który chętnie zainwestuje w farmę fotowoltaiczną a im większa instytucja finansowa tym większy apetyt na MW. Z uwagi na prostotę budowy farmy fotowoltaicznej nawet duże obiekty rządu kilku - kilkunastu MW można wybudować w kilka - kilkanaście tygodni + procedury administracyjne. Z tego względu przy złym prawie z zbyt hojnym wsparciu zanim zostania ograniczone wsparcie można naprawdę dużo zainstalować zwłaszcza w takim kraju jak polska gdzie zmiana prawa następuje bardzo powoli.
Nowa ustawa o OZE za dużo dla dużych.
Abstrahując od systemu wsparcia mam duże wątpliwości do zasadności wspierania dużych naziemnych instalacji fotowoltaicznych biorąc pod uwagę, że powierzchnia dachów w Polsce jest wystarczająca do zaspokojenia całego naszego zapotrzebowania na energię przez zamontowane na nich instalacje PV. Dobrą zmianą w kolejnych projektach ustawy o OZE było ograniczenie wsparcia dla większych instalacji jednak w mojej ocenie jest ono niewystarczające. 10 MW to ok 20 ha wyjęte z produkcji rolnej a 900 zł/MWh przy kosztach instalacji ok 55 000 000 zł to bardzo dobry biznes dla każdej instytucji, która dysponuje takimi środkami w zapewnie nie będzie to przeciętny polski rolnik. Z punktu widzenia rozwoju prosumenckiego systemu energetycznego zasadne wydaje się ograniczenie instalacji naziemnych do max 100 kW, które łatwo można wpinać do lini średniego napięcia a czasami nawet niskiego. Z kolei brak ograniczeń mocy powinien dotyczyć systemów dachowych, aby to je opłacało się rozwijać. Jeżeli OZE rozwijamy z uwagi na ekologię to na nieużytkach sadźmy drzewa a fotowoltaikę montujmy na dachach.