Szukaj na tym blogu

środa, 31 sierpnia 2016

Instalacja fotowoltaiczna w abonamencie – ekonomika, a raczej jej brak.

W ostatnich miesiącach możemy zaobserwować wielką promocję montażu instalacji PV w abonamencie. Czy taki sposób realizacji wymarzonej inwestycji w fotowoltaikę ma ekonomiczne podstawy ?

1. W abonamencie inwestor dwukrotnie przepłaci za instalację.

Bardzo często inwestor nie zdaje sobie sprawy że wybierając abonament zamiast klasycznego sposobu finansowania inwestycji w instalację fotowoltaiczną (gotówka, kredyt) znacząco przepłaca za otrzymany efekt. Biorąc jako przykład montaż instalacji PV o mocy 4 kW na dobrych podzespołach koszt wykonania pod klucz z 8% VAT powinien oscylować wokół 25 000 zł. Alternatywny abonament dla takiej instalacji to wydatek ok. 199 zł/miesięcznie + opłata za instalację ok. 2000 zł. Co więcej bardzo często małymi literami znajdziemy informacje że abonamenty są corocznie waloryzowane prawie. 5%.

W efekcie zamiast 25 000 zł gotówką zapłacimy przez 15 lat ok. 53 000 zł. Jak łatwo zauważyć przepłacimy ok. dwa razy co istotnie wpłynie na ekonomikę. Większość klientów instalacji w abonamencie nigdy nie zobaczy przewagi oszczędności nad kosztami abonamentu.

Biorąc pod uwagę inwestora indywidualnego który płaci za energię elektryczną w taryfie G12 0,339 zł/kWh i dystrybucję 0,24 zł/kWh (w cenach brutto) i zakładając dodatkowo opust 80%, 20% konsumpcji bieżącej, wzrost cen energii 3,5% otrzymujemy poniższe zestawienie oszczędności na energii i kosztów abonamentu.

ekonomika instalacji PV w abonamencie



W abonamencie nie inwestujemy własnych środków co jest zaletą jednak biorąc pod uwagę koszt alternatywny w tym przypadku "utraconych" odsetek od alternatywnie zainwestowanego kapitału nadal finansowanie instalacji PV własną gotówką jest znacznie tańsze od abonamentu. Jeśli dzisiaj włożymy 25 000 zł na lokatę 2,5%, to za 15 lat zarobimy po podatku belki 7 652 zł. 

2. Instalacje PV w abonamencie przegrywają kosztowo z komercyjnymi kredytami.

Montaż instalacji PV w abonamencie może wydawać się interesujący dla inwestorów którzy nie posiadają gotówki na realizację inwestycji. Jednak w ich przypadku znacznie rozsądniejszym ekonomicznie rozwiązaniem jest kredyt bankowy niż abonament. Na rynku można znaleźć kredyty dedykowane dla OZE o oprocentowaniu od 4,8% do 8%. Przyjmując jeden z dostępnych na rynku kredytów na 100% inwestycji przy oprocentowaniu 7,2% i kredytowaniu 10 lat dla instalacji o wartości 25 000 zł otrzymujemy łączny koszt z odsetkami 35 142 zł, czyli o ponad 18 000 zł mniej niż w przypadku instalacji w abonamencie.

niedziela, 21 sierpnia 2016

Farmy fotowoltaiczne w systemie aukcyjnym – zagrożenia.

 Sytuacja na rynku zielonych certyfikatów oraz ustawa antywiatrakowa pokazała że wsparcia dla OZE nie jest w Polsce stabilne. Dla obecnych inwestycji OZE spełniły się wszystkie czarne scenariusze o których wspominanokilka lat temu. Czy zatem system aukcyjny będzie dla inwestorów bezpieczną przystanią?

Niewątpliwie idea konstrukcja funkcjonowania systemu aukcyjnego daje wyższą stabilność niż system zielonych certyfikatów jednak w szczegółach konstrukcja systemu aukcyjnego może nieś pewne zagrożenia które musi wziąć pod uwagę świadomy inwestor.

1 – Dla instalacji powyżej 500 kW wylicytowana kwota na aukcji nie jest taryfą gwarantowaną.

W przypadku instalacji powyżej 500 kW wylicytowana kwota w aukcji jest poziomem ceny do której Zarządca Rozliczeń S.A dokonuje refundacji. Jednak bazowym poziomem od którego następuje refundacja jest średnia cena energii na TGE, która nie musi pokrywać się z ceną energii po której sprzedaje ją inwestor z farmy fotowoltaicznej. Są to tzw koszty profilu energetycznego.

2 – Niema obowiązku zakupu energii

Dla instalacji powyżej 500 kW sprzedawca zobowiązany niema obowiązku zakupu oferowanej mu energii co oznacza że inwestor niema zagwarantowanego popytu na wyprodukowaną energii. W praktyce brak obowiązku zakupu energii będzie skutkować spadkiem oferowanej ceny za zieloną energię.

3 – Koszty bilansowania handlowego  

Dla instalacji powyżej 500 kW inwestor musi doliczyć koszty bilansowania handlowego które obniżą dochody o kilka % wartości wyprodukowanej energii

4- Opodatkowanie


Zmiana prawa w zakresie danin publicznych to duże ryzyko inwestycyjne biorąc pod uwagę kilkunastoletni okres funkcjonowania instalacji. Kazus energetyki wiatrowej pokazał że zmiana nastawienia strony rządowej do danej technologii skutkuje zmianami w zakresie  uiszczania danin publicznych. Największym zagrożeniem dla farm fotowoltaicznych jest zmiana podejścia w zakresie podatku od nieruchomości. Obecne podejście organów podatkowych a także wyroki WSA wskazuję że 2% podatek od nieruchomości jest uiszczany od fundamentów czyli ok. 10% wartości farmy. Zmiana prawa w tym zakresie i objęcie całej wartości farmy 2% podatkiem oznacza wzrost obciążeń z ok. 8 000 zł/MW/rok do 80 000 zł/MW/rok. Przypadek ustawy antywiatrowej pokazał że taka zmiana jest możliwa i może być szybko przeprowadzona. 

czwartek, 11 sierpnia 2016

Koszt zielonych certyfikatów w rachunkach za energię

Ministerstwo energii planuje obniżyć procentowy wymóg zakupu zielonych certyfikatów z 20% do 16 % (w tym 0,5% dla biogazu) tłumacząc swe działanie względami ekonomicznymi i koniecznością ochrony konsumentów przed radykalnym wzrostem cen energii. Obecna sytuacja na rynku zielonych certyfikatów nie sprzyja producentom zieleniej energii. Nadpodaż powoduje że ceny rynkowe są znacznie niższe od ceny maksymalnej określonej w ustawie wartością tzw. opłaty zastępczej.

Struktura ceny zielonych certyfikatów na przestrzeżeni ostatnich lat (notowania sesyjne i poza sesyjne)

Cena zielonych certyfikatów w latach 2013 -2015


W 2015 roku średnia cena zielonych certyfikatów wynosiła nieco ponad 150 zł/MWh przy wysokości opłaty zastępczej nieco ponad 300 zł/MWh oznacza to z jednej strony dużą oszczędność dla odbiorców energii z kolei dla producentów zielonej energii oznacza drastyczny spadek przychodów. Decyzja ministerstwa energii bez wątpienia spowoduje dalszy spadek ceny zielonych certyfikatów poprzez utrzymanie ich nadpodaży na rynku jednak czy przyczyni się do istotnego spadku kosztów energii dla odbiorców indywidualnych?

Ile płacimy za zielone certyfikaty? 

W 2015 roku Urząd Regulacji Energetyki wydał 21 890 000 MWh zielonych certyfikatów przyjmując ich średnią cenę (dla notowań sesyjnych i poza sesyjnych) 153 zł/MWh oznacza to łączny koszt na poziomie 3 349 170 000,00 zł

Koszty zakupu zielonych certyfikatów w zależności od ich ceny przy założeniu obowiązku 20% udziału OZE w odniesieniu do zużycia energii z 2015 roku

wartość w zł/MWh
50
100
150
200
250
300
Wartość ZC w mld zł
1,094 
2,189 
3,283 
4,378 
5,472 
6,567 


W liczbach bezwzględnych koszty systemu zielonych certyfikatów są liczone w miliardach zł jednak z punktu widzenia odbiorcy końcowego koszty zielonych certyfikatów liczone są w groszach na kWh.

Struktura kosztów energii elektryczne dla klienta będącego osobą fizyczną zużywającą ok. 3000 kWh rocznie

struktura kosztów energii elektrycznej
* udział procentowy poszczególnych pozycji odniesiono co kosztów brutto z podatkiem VAT 23%

Biorąc pod uwagę średnią cenę zielonych certyfikatów w 2015 roku ich udział w rachunku dla klienta indywidualnego przekładała się na ok. 4,7% wartości rachunku. W przeliczeniu na kWh zużywanej energii jest to koszt ok. 3 groszy za kWh. W liczbach bezwzględnych gospodarstwo domowa płacące miesięcznie 150 zł zapłaci na poczet zielonych certyfikatów ok. 7 zł/mc? Czy jest to dużo czy mało każdy musi ocenić sam.

Przełożenie ceny zielonych certyfikatów na wzrost kosztów zakupu energii przez przeciętne gospodarstwo domowe (przy założeniu wskaźnika 20%).

Cena zielonego certyfikatu w zł/MWh
50
100
150
200
250
300
Obciążenie rachunku
1,52%
3,05%
4,57%
6,10%
7,62%
9,15%
gr/kWh
1,0
2,0
3,0
4,0
5,0
6,0

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Wymóg umowy kompleksowej dla prosumenta.

Nowelizacja ustawy o OZE wprowadzając system opustów umożliwiła rozliczenie energii wyprodukowanej oraz zakupionej razem z kosztami jej dystrybucji. Mimo iż wielu konsumentów energii elektrycznej tego nie dostrzega sprzedaż energii oraz usługa jej dystrybucji są rozdzielone oraz są świadczone przez dwie różne firmy. Sprzedawcę energii elektrycznej można dowolnie zmienić z kolei usługę dystrybucji świadczy na danym obszarze zawsze jeden Operator Systemu Dystrybucyjnego (OSD) powołany przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Jedna umowa i faktura za prąd oraz jego przesył jest możliwa dzięki tzw „umowie kompleksowej” w ramach, której klient płaci sprzedawcy energii a ten rozlicza się z OSD na podstawie tzw Generalnej Umowy Dystrybucji dla Usługi Kompleksowej GUD-K.

Jak ma to wypływ na prosumenta?

Nowelizacja ustawy o OZE zakłada że rozliczenie energii w ramach opustów może odbywać się tylko w ramach umowy kompleksowej. Dla prosumenta oznacza to ograniczenia wyborze sprzedawcy prądu. Aby skorzystać z systemu opustów musi wybrać sprzedawcę prądu, który ma podpisaną umowę GUD-K z danym OSD umożliwiającej mu podpisywanie umów kompleksowych z klientami końcowymi. Umowy GUD-K zawsze mają podpisane tzw. sprzedawcy zobowiązani (odpowiednio na obszarach ich działania Tauron, Enea, Energa, PGE, RWE) z kolei wielu niezależnych sprzedawców prądu ze względu na wymagane od nich dodatkowe obowiązki, nie zdecydowało się na podpisanie takich umów posiadają oni jedynie Generalną Umowę Dystrybucji (GUD) na podstawie której nie mogą zawierać umów kompleksowych. Z punktu widzenia prosumenta który zdecydował się na zmianę sprzedawcy energii elektrycznej bardzo istotne jest sprawdzenie czy podpisał on z danym OSD umowę GUD-K umożliwiającą podpisanie umowy kompleksowej.

Lista sprzedawców mogących podpisywać umowy kompleksowe na terenie

Tauron Dystrybucja
PGE Dystrybucja
Enea Dystrybucja (w dole listy)
Energa Dystrybucja

W innym przypadku prosumentowi pozostaje powrót do sprzedawcy zobowiązanego lub zmiana sprzedawcy na tego, który ma podpisaną umowę GUD-K.