
Analizując kraj pochodzenia poszczególnych firm może zaskakiwać tak liczna chińska reprezentacja wśród gigantów tego rynku. Do tej pory rynek fotowoltaiczny uznawany był za technologicznie zaawansowany, w którym dominację zazwyczaj mają koncerny z krajów wysoko uprzemysłowionych(Europa, USA), i pod własnymi markami przenoszą produkcję do krajów rozwijających się (Azja). Rosnąca dominacja rodzimych chińskich producentów na rynku fotowoltaicznym z pewnością nie oznacza, że produkcja ogniw PV przestała wymagać zaawansowanej technologii a raczej na olbrzymi rozwój technologiczny państwa środka. To twierdzenie może potwierdzić poniższe zestawienie producentów ogniw PV z podziałem na kraje.


Dane przedstawione w powyższej tabeli są jedynie szacunkami sporządzonymi na podstawie danych o lokalizacji produkcji przez największych producentów. Zestawienie to wyraźnie pokazuje, że produkcja ogniw fotowoltaicznych jest ograniczona do kilku dominujących krajów w śród, których na lidera wyrosły Chiny. Powinno być to pewnym zaskoczeniem, bo jeszcze kilka lat temu niepodzielnie palmę pierwszeństwa dzierżyli Niemcy, dla których konkurentem była jedynie Japonia. Myślę, że niewielu analityków rynku fotowoltaicznego spodziewało się tak szybkiego wzrostu produkcji ogniw słonecznych w Chinach w tak krótkim czasie. Mnie on osobiście bardzo zdziwił.
Co szczególnie powinno zastawiać to marginalny udział poza Niemcami krajów europejskich w branży fotowoltaicznej? Europa jest głównym odbiorcą ogniw fotowoltaicznych na świecie. Wspierając rozwój energetyki słonecznej chyba zapomniano o wsparciu producentów z tej branży, co na dłuższą metę na pewno nie będzie miało pozytywnego wpływu na gospodarkę. Pozytywnie wyróżniają się tu Niemcy, które, mimo iż utraciły miano lidera ciągle są atrakcyjnym i chętnie wybieranym miejscem na lokowanie słonecznego biznesu zwłaszcza tego bardzo innowacyjnego wymagającego wysoce wykwalifikowanej kardy i zaplecza badawczego.
REKLAMA