W zeszłym tygodniu cała lub przynajmniej większość branży słonecznej głównie fotowoltaicznej była na monachijskich targach intersolar. Jak co roku było to najważniejsze wydarzenie w branży z 1 300 wystawcami i ok 50 000 zwiedzających. Jeżeli ktoś był pierwszy raz mógł zadziwić się wielkością tych targów. Na dokładne zwiedzenie 13 hal często brakuje 2 dni. Jeżeli ktoś jedzie w interesach może zabraknąć 3 dni. Z uwagi na kryzys i cła tegoroczne targi były sporo mniejsze niż rok czy dwa temu, kiedy to wystawców było 1909 - 2012r. i aż 2268 - 2011r.. Niemniej jednak w przeciwieństwie do polskich targów Intersolar to miejsce gdzie spotyka się biznes i gdzie robi się biznes. Na stoiskach można spotkać prezesów i dyrektorów najważniejszych firm można też porozmawiać o problemach branży i poznać nowości rynkowe. Wiele firm specjalnie na intersolar przygotowuje premiery swoich produktów. Na marginesie mówiąc często są to jeszcze prototypy dodane na prędce do katalogów które fizycznie można kupić dopiero kilka miesięcy po targach. Jednak intersolar zobowiązuje i trzeba się z nowością pokazać. Tegorocznym hitem były zintegrowane z PV systemy gromadzenia energii. Ten trend wymusiły nowe niemieckie regulacje i dopłaty do gromadzenia energii. Większość poważnych firm z branży falowników a także wielu producentów modułów zaprezentowało tego typu rozwiązanie. Osobiście udało mi się odbyć szkolenie w zakresie możliwości wykorzystania takiego urządzenia. Jest to bardzo ciekawe rozwiązanie także dla polskich realiów do systemów wyspowych. Większość producentów zaimplementowała zamiast klasycznych akumulatorów kwasowo ołowiowych ogniwa litowo - jonowe wysokiej wydajności i o dużej liczbie cykli ładowania przy rozsądnej cenie.
Należy nadmienić, że w większości przypadków były to bardzo ciekawe w pełni zintegrowane, oprogramowane kompaktowe rozwiązania o ciekawym design.
Kolejną rzeczą, która mnie zaskoczyła to mnogość producentów inwerterów, jacy zjechali na targi - było ich ponad 220. Choć blisko śledzę tę branże o wielu słyszałem pierwszy raz. W przypadku wielu firm było widać, że jest to dla nich biznes na "drugą nóżkę" sporo było marnej klasy urządzeń, choć zdarzały się rodzynki. Zwłaszcza jak spojrzy się na chińczyków to widać, że przez ostatnie 2-3 lata zrobili w falownikach kolosalny postęp. Z pewnością SMA czy PowerOne liderzy rynku nie mogą spać spokojnie. Szczególnie SMA ze swym olbrzymim stoiskiem, które zajmowało 1/3 hali wyglądało jak zwierzyna otoczona przez głodne wilki.
Stoiska i ich przepych też jest bardzo ciekawy. Olbrzymie stoisko miał Suntech, który jest bankrutem, Bosch i Siemens, którzy wycofują się z fotowoltaiki.
Przy okazji targów można ustalić także wiele interesujących faktów, których próżno szukać w branżowych portalach czy magazynach. Pierwszym takim faktem są przenosiny chińskich firm poza Chiny. Rzeczywiście firmy chińskie otwierają fabryki poza Chinami, lecz obecnie praktycznie nic z nich nie można kupić a już na pewno pełnego portfolio z katalogu. Fabryki te często są na etapie rozruchu technologicznego lub dopiero rozpoczynają pracę. Jeden z producentów, o którym bardzo głośno było, że przenosi się do europu przyznał, że niema nawet cennika na europejskie produkty, bo na stoku ma kilkaset ---- sztuk modułów. W większości przypadków na szerszy strumień modułów z nowych chińskich fabryk można liczyć nie wcześniej niż w 4 kwartale. Dostępne są za to produkty z Tajwanu gdzie przeprowadzka poszła szybciej tyle, że w tym przypadku w tajwańskiej firmie dokleja się stosowną naklejkę.
Drugą ciekawostką są ceny na targach nie bardzo było widać głoszony od miesięcy w mediach wzrost. Trochę mi to przypomina sytuację na polskim rynku nieruchomości, na którym też ceny rosną tyle, że katalogowe. Przerost mocy produkcyjnej jest tak duży, że firmy są w stanie ostro zejść z ceną, aby sprzedać zamiast konkurencji, dlatego publikowane np. w Photonie ceny wydają się zawyżone.
Na koniec dodam, że intersolar to także słoneczna technika grzewcza, lecz przy fotowoltaice to tylko mały dodatek.
I jeszcze kilka rad dla wybierających się za rok pierwszyraz.
1. Targi są płatne w tym roku to 20 euro/dzień 37euro/3dni - przy rejestracji online przy zakupie na miejscu + 10 euro. Jak nie kupiłeś biletu przez Internet koniki sprzedają często bilety przed wejściem po cenie zakupu online. Firmy dostają zawsze pule darmowych biletów jak masz znajomego w firmie, która się wystawia zapytaj o darmowe wejściówki.
2. Parking jest płatny, choć płaci się po zaparkowaniu - poczekaj jak przyjdzie miły pan lub pani, która nie mówi w żadnym znanym języku i sprzeda ci bilet za 8 euro, który trzeba włożyć za szybę. Uprzedzając przebiegłość niektórych w każdym dniu kolor biletu jest inny. Brak biletu to oczywiście blokada.
3. Targi mieszczą się przy obwodnicy Monachium. Nie warto wynajmować hotelu w Monachium gdzie ceny są bardzo wysokie, standard nieadekwatny korki do centrum kosmiczne. Po targach do centrum jedzie się tyle, co do miasteczka 50 km od Monachium gdzie można coś wynająć za 1/2 ceny w lepszym standardzie.
4. W Niemczech niema zakazu picia alkoholu w miejscach publicznych podobnie na targach, co wielu czyni.
5. Ceny wyżywienia na targach są bardzo wysokie i w porze lanczu można postać w bardzo długiej kolejce.
6. Targi są międzynarodowe, więc bez problemu można dogadać się po angielsku czy to w informacji czy stoiskach.
7. Dla jadących z południa polski lepiej jechać do granicy z Niemcami bezpośrednio niż przez Czechy - szybciej i lepsza droga.
Zintegrowany system gromadzenia energii 4,5 kWh firmy benQ |
Zintegrowany system gromadzenia energii 9.6 kWh firmy PhonoSolar |
Należy nadmienić, że w większości przypadków były to bardzo ciekawe w pełni zintegrowane, oprogramowane kompaktowe rozwiązania o ciekawym design.
Kolejną rzeczą, która mnie zaskoczyła to mnogość producentów inwerterów, jacy zjechali na targi - było ich ponad 220. Choć blisko śledzę tę branże o wielu słyszałem pierwszy raz. W przypadku wielu firm było widać, że jest to dla nich biznes na "drugą nóżkę" sporo było marnej klasy urządzeń, choć zdarzały się rodzynki. Zwłaszcza jak spojrzy się na chińczyków to widać, że przez ostatnie 2-3 lata zrobili w falownikach kolosalny postęp. Z pewnością SMA czy PowerOne liderzy rynku nie mogą spać spokojnie. Szczególnie SMA ze swym olbrzymim stoiskiem, które zajmowało 1/3 hali wyglądało jak zwierzyna otoczona przez głodne wilki.
Stoiska i ich przepych też jest bardzo ciekawy. Olbrzymie stoisko miał Suntech, który jest bankrutem, Bosch i Siemens, którzy wycofują się z fotowoltaiki.
Przy okazji targów można ustalić także wiele interesujących faktów, których próżno szukać w branżowych portalach czy magazynach. Pierwszym takim faktem są przenosiny chińskich firm poza Chiny. Rzeczywiście firmy chińskie otwierają fabryki poza Chinami, lecz obecnie praktycznie nic z nich nie można kupić a już na pewno pełnego portfolio z katalogu. Fabryki te często są na etapie rozruchu technologicznego lub dopiero rozpoczynają pracę. Jeden z producentów, o którym bardzo głośno było, że przenosi się do europu przyznał, że niema nawet cennika na europejskie produkty, bo na stoku ma kilkaset ---- sztuk modułów. W większości przypadków na szerszy strumień modułów z nowych chińskich fabryk można liczyć nie wcześniej niż w 4 kwartale. Dostępne są za to produkty z Tajwanu gdzie przeprowadzka poszła szybciej tyle, że w tym przypadku w tajwańskiej firmie dokleja się stosowną naklejkę.
Drugą ciekawostką są ceny na targach nie bardzo było widać głoszony od miesięcy w mediach wzrost. Trochę mi to przypomina sytuację na polskim rynku nieruchomości, na którym też ceny rosną tyle, że katalogowe. Przerost mocy produkcyjnej jest tak duży, że firmy są w stanie ostro zejść z ceną, aby sprzedać zamiast konkurencji, dlatego publikowane np. w Photonie ceny wydają się zawyżone.
Na koniec dodam, że intersolar to także słoneczna technika grzewcza, lecz przy fotowoltaice to tylko mały dodatek.
I jeszcze kilka rad dla wybierających się za rok pierwszyraz.
1. Targi są płatne w tym roku to 20 euro/dzień 37euro/3dni - przy rejestracji online przy zakupie na miejscu + 10 euro. Jak nie kupiłeś biletu przez Internet koniki sprzedają często bilety przed wejściem po cenie zakupu online. Firmy dostają zawsze pule darmowych biletów jak masz znajomego w firmie, która się wystawia zapytaj o darmowe wejściówki.
2. Parking jest płatny, choć płaci się po zaparkowaniu - poczekaj jak przyjdzie miły pan lub pani, która nie mówi w żadnym znanym języku i sprzeda ci bilet za 8 euro, który trzeba włożyć za szybę. Uprzedzając przebiegłość niektórych w każdym dniu kolor biletu jest inny. Brak biletu to oczywiście blokada.
3. Targi mieszczą się przy obwodnicy Monachium. Nie warto wynajmować hotelu w Monachium gdzie ceny są bardzo wysokie, standard nieadekwatny korki do centrum kosmiczne. Po targach do centrum jedzie się tyle, co do miasteczka 50 km od Monachium gdzie można coś wynająć za 1/2 ceny w lepszym standardzie.
4. W Niemczech niema zakazu picia alkoholu w miejscach publicznych podobnie na targach, co wielu czyni.
5. Ceny wyżywienia na targach są bardzo wysokie i w porze lanczu można postać w bardzo długiej kolejce.
6. Targi są międzynarodowe, więc bez problemu można dogadać się po angielsku czy to w informacji czy stoiskach.
7. Dla jadących z południa polski lepiej jechać do granicy z Niemcami bezpośrednio niż przez Czechy - szybciej i lepsza droga.
strona targów
http://www.intersolar.de/en/intersolar.html
http://www.intersolar.de/en/intersolar.html
Systemy gromadzenia energii pracujące na rzecz rozproszonego wytwarzania energii elektrycznej najkorzystniej obecnie oprzeć na bezobsługowych akumulatorach kwasowych. Przykładowo są produkowane od lat akumulatory AGM/HZB o znamionowej pojemności 200Ah/12V i trwałości 12 lat. Ich cena w Polsce wynosi zaopatrzeniowo około 1000zł netto. Pojemność jest w rzeczywistości nieco większa, ok. 225 Ah/12v, czyli jeden taki akumulator magazynuje energię 2,4-2,7 kWh. Porównywalny magazyn energii oparty o te właśnie akumulatory oprzeć można na dwóch takich akumulatorach (2x{66kg, 54x220x24cm}). W instalacji testowej pracują u mnie niezawodnie 4 lata. Największy problem eksploatacyjny jest z kiepskiej jakości elektroniką (różnych firm) w obszarze ładowania oraz falownikami sinusoidalnymi. Najbardziej niezawodne okazują się urządzenia krajowe.
OdpowiedzUsuń