W ostatnich tygodniach mogliśmy być świadkami wielu doniesień medialnych związanych z "zakazem palenia węglem". Oczywiście na fali szukania skandalu przez media wiele tez zostało sformułowanych w taki sposób, aby budzić negatywne emocje. W ten oto sposób szczytna idea otrzymała negatywny wydźwięk.
Są miejsca w Polsce jak np. Kraków gdzie smog jest realnym i co najważniejsze dostrzeżonym problemem jednak jest to wyjątek i w skali kraju problem czystości powietrza jest całkowicie pomijany i pewnie nic w tej materii by się nie zmieniło gdyby nie dyrektywa UE w sprawie, jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy, która za 2 lata ma zacząć obowiązywać - tzn ma zostać zaimplementowana do polskiego prawa. Na tle wielu irracjonalnych przepisów KE zdarza się tworzyć prawo, które może przynieść zmiany na dobre. Podejrzewam, że wiele osób miałoby zupełnie inny stosunek do zakazu palenia węglem, jeżeli byłoby świadomym jak ważne dla zdrowia jest oddychanie czystym powietrzem. Tu też dochodzimy do sedna problemu. Jak działania zmierzające do poprawy, jakości powietrza są w Polsce przedstawiane? Jak wpływa się na poparcie społeczne dla danej idei.
Podejrzewam, że wielu zależy na tym, aby słuszny i potrzebny program antysmogowy na rzecz poprawy jakości powietrza nazywać:
· Od 2020 r. zakaz palenia węglem w polskich domach
· Rząd wprowadzi zakaz palenia węglem w piecach. To jest cios w śląską gospodarkę!
· Zakaz palenia węglem - ekologiczno-gospodarcze rozdwojenie jaźni
· Rząd PO chce zakazać palenia węglem
· Palisz w domu węglem? Rząd chce tego zakazać
· Polaku! Rząd i Unia zakażą ci palenia węglem!
Takie przedstawienie kwestii zanieczyszczenia powietrza ma budować odpowiednie nastawienie społeczne do podejmowanych działań, których konsekwencją oczywiście będzie ograniczenie spalania węgla, ale nie tylko. Samo graniczenie spalania węgla w Polsce wielu potężnym grupom interesu nie jest na rękę i wiele wydadzą na czarny pijar, aby temu zapobiec. Jakże inne byłoby nastawienie społeczne do problemu, jeżeli w mediach dominowałby przekaz:
· Od 2020 r. zniknie smog z polskich miastach
· Zakaz palenia węglem do szansa na rozwój nowoczesnej gospodarki niskoemisyjnej
· Promocja ekologicznego ogrzewania szansą na rozwój nowych gałęzi gospodarki
· Rząd PO chce ograniczyć smog w miastach
· Palisz w domu węglem - rząd przeznaczy 6 mld na ekologiczne ogrzewanie
· Polaku! Rząd i Unia pozwolą odetchnąć świeżym powietrzem.
Oczywiście należy dyskutować jak poprawić, jakość powietrza. W jaki sposób sfinansować zmianę systemu ogrzewania w milionach domów i przeprowadzić prace termo modernizacyjne, aby po przejściu na ekologiczne ogrzewanie jego koszty nie zmieniły się w istotny sposób. Wiele kwestii może podlegać dyskusji jednak, jeżeli ktoś w 21 wieku neguje zasadność walki ze smogiem i konieczność odejścia od węgla, jako głównego paliwa do ogrzewania w domach nie może być poważnie traktowany.
Witam. Ze wszystkim się zgadzam, że trzeba ograniczać smog, oczyścić powietrze itd. ale dlaczego normalny, porządny obywatel ma zrezygnować z opalania węglem na rzecz np. gazu. Koszty jednego i drugiego paliwa są zupełnie inne. Inne oznacza droższe. Teraz opalając mój dom który ma nie mało metrów bo 260m2 muszę go jakoś ogrzać. Do ogrzania takiego metrażu wystarczy mi ok. 4, 4.5 tony miału. Nawet nie chce mi się myśleć ile będzie kosztować ogrzewanie takiego metrażu przy gazie. Niedługo w naszym kraju zabronią wychodzenia z domu. Jak na to wszystko patrze to mi ręce opadają(genialne pomysły UE i naszego rządu). Ja sobie jeszcze poradzę po-prostu będę oszczędzał na czymś innym(mniej piwa:p) ale co maja powiedzieć wszyscy Ci którzy ledwo wiążą koniec z końcem i nie wyobrażam sobie ogrzewanie domu innym paliwem niż węglem.
OdpowiedzUsuńNo cóż, może już same te artykuły są elementem czarnego, węglowego PR-u? :)
OdpowiedzUsuńMnie osobiście by cieszył zakaz opalania domów węglem, choć nie spodziewam się, by kiedykolwiek został wprowadzony. Równie dobry efekt, a mniej kłopotliwy społecznie, można byłoby osiągnąć zmuszając do wymiany kotłów na nowocześniejsze.
Trochę tylko współczuję tym, którzy zbudowali domy za duże na swoje możliwości finansowe, w dodatku nieenergooszczędne, bo "kto to widział dawać więcej jak 5 cm styropianu na ściany!?". ;)
Smog to okropny problem w większych miastach. Już nawet nie mówiąc o ograniczeniu widoczności, a o samym zdrowiu mieszkańców. Niby można sobie kupić oczyszczacze powietrza, ale czy to dużo daje skoro wychodzimy na zewnątrz i wciąż to wdychamy.
OdpowiedzUsuń