Nieco ponad miesiąc temu szczyt zachorowań na COVID 19 w Chinach spowodował liczne opóźnienia w dostawach modułów PV. W konsekwencji wiele inwestycji w Polsce musiało zostać przełożonych z uwagi na ograniczoną dostępność urządzeń. Jeszcze wtedy mało kto spodziewał się że liczba zachorowań tak szybko rozwinie się w Europie. Co więcej mało kto spodziewał się że tak szybko zostanie ograniczona działalność wielu branż oraz przepływ i aktywność społeczna. Mimo iż branża fotowoltaiczne nie jest dotknięta epidemią koronawirusa bezpośrednio jak turystyka, hotelarstwo czy restauratorstwo podobnie jak większość gałęzi gospodarki obrywa rykoszetem. W obecnie tworzenie scenariuszy jest niezwykle trudne gdyż sytuacja epidemiologiczna rozwija się bardzo dynamicznie. Niemniej jednak najbardziej prawdopodobny scenariusz dla branży fotowoltaicznej to obecnie spowolnienie a nie głęboka recesja.
Epidemia wywołana wirusem SARS-CoV-2 wcześniej czy później minie a życie gospodarcze znaczenie wracać do normalizacji. Nie oznacza to jednak że decyzje gospodarcze będą takie jak sprzed epidemii. Wysoce prawdopodobne jest że Polska gospodarka o ile nie wejdzie w recesję to silnie spowolni. Zapewne wiele firm zbankrutuje a bezrobocie wzrośnie. W takie sytuacji najbardziej ograniczone zostaną wydatki na produkt i usługi z góry piramidy potrzeb z kolei w niewielkim stopniu odbije się to na usługach i produktach zapewniających zaspokojenie potrzeb z dołu piramidy. Pytanie jakie się pojawia - gdzie w tych potrzebach jest fotowoltaika?
Dla osób które postrzegają instalację fotowoltaiczną jako drogą fanaberię na ekologiczny sposób produkcji prądu. Decyzja o wykonaniu takiej instalacji odległa była przed epidemią i teraz będzie tylko bardziej odległa. Z kolei na przestrzeni ostatnich kilku lat montaż domowej czy czy firmowej elektrowni PV stał się inwestycją w stabilizację kosztów energii elektrycznej. Okres zwrotu inwestycji jest znacznie krótszy od okresu użytkowania instalacji PV. Co więcej ciągła stymulacja rynku za pomocą ulg podatkowych w postaci ulgi termomodernizacyjnej oraz dotacji z programu “mój prąd” nadal pozytywnie powinien wpływać na ten rynek. Jedną z istotnych decyzji gospodarczych jaka już zapadła w wyniku epidemii to obniżenie stóp procentowych. Oznacza to że i tak nie drogie kredyty staną się jeszcze tańsze. Już teraz akcja finansowania preferencyjnymi kredytami inwestycji w instalację fotowoltaiczną jest bardzo szeroka a wiele banków ma przygotowane specjalne produkty kredytowe pozwalające na rozłożenie na raty montażu instalacji PV nawet do 10 lat. W optymalnym modelu łącząc dotację, ulgę podatkową i kredyt można zamienić rachunki za prąd niższą ratą kredytu. Jeżeli większość klientów będzie postrzegać własną elektrownię jako sposób na oszczędzanie, po przejściowych perturbacjach wynikających z ograniczenia kontaktów międzyludzkich nad branżą fotowoltaiczną znów powinno zaświecić Słońce.
Dzień dobry Panie Bogdanie. Pomimo cięcia stóp procentowych, kredyty raczej nie będą tańsze. Banki już podnoszą prowizje oraz wprowadzają różnej maści obostrzenia. Wszyscy czekali na kryzys tylko nie mieli pretekstu - teraz go mają i wszystko nam ładnie zanurkuje. Wydaje się, że PV jest branżą, którą banki polubiły, ale tak piękne perspektywy jak 2 miesiące temu prędko nie wrócą. Zdrowia życzę i pozdrawiam. ...a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój ;)
OdpowiedzUsuńCześć Anonim. Cięcia stóp nie będzie, inflacja rośnie a złotówka się osłabia
UsuńOby ten kryzys szybko się skończył. Tak dużo ludzi pracuje w tym sektorze.
OdpowiedzUsuńObecny wirus ma bardzo zły wpływ na gospodarkę Polski. O fotowoltaice i wirusie pisałam na swoim blogu fotowoltaikawpraktyce.wordpress.com
OdpowiedzUsuńTo nie wirus, tylko właśnie wyszło że zwykła grypa, która znikła na kilka lat aby powrócić w 2022 roku
UsuńRównież zastanawiam się jaki to będzie miało wpływ, jednak tego typu źródła energii ciągle będą wykorzystywane. Pytanie tylko w jakim stopniu i jak wielu ludzi będzie się na nie decydować. Warto też wspomnieć o tych, którzy pracują w tej branży. Oby obecna sytuacja nie pozbawiła ich zatrudnienia.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńNiestety koronawirus odbił się prawie na każdym. Mimo wszystko fotowoltaika nadal jest i będzie popularna.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. Ogólnie przyszłość to zasilanie energią słoneczną różnego rodzaju sprzętów, gadżetów nie wspominając o całych domach, gospodarstwach, samochodach, satelitach kosmicznych...
UsuńJedno nie ulega wątpliwości. Świat się zmienia i już nie będzie taki jak był. W wielu ludziach budzi się pro-ekologiczna świadomość. Owszem jest jeszcze spora grupa osób szkodzących sobie i innym (np. spalających śmieci w domowych piecach) jednak z czasem takie jednostki wyginą.
OdpowiedzUsuńŚwiat niedalekiej przyszłości będzie światem, w którym będziemy produkować prąd na wiele różnych sposobów (nawet ciepło ludzkiego ciała potrafi dostarczać energię, są nawet smartwatche zasilane w ten sposób). Jeśli zaś chodzi o energię słoneczną to jestem jej wielkim entuzjastą, z wielkim optymizmem patrzę na coraz większą ilość gadżetów zasilanych w ten sposób (są już takie smartwatche i pomysły na smartfony).
Ja o tym wątku dowiedziałem się od kumpla. Na tym blogu jest wiele ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuńCovid 19 miał wpływ na wiele branży w tym też na sferę Odnawialnych Źródeł Energii, a raczej popytu na nie. Mimo wszystko Polacy dalej inwestują, kupują mieszkania, budują domy więc na dłuższą metę nie powinno się w naszej branży dać odczuć wpływu kryzysu.
OdpowiedzUsuńSuper napisane. Obecnie można zauważyć wzrost zainteresowania fotowoltaiką
OdpowiedzUsuńJa zakładałem panele fotowoltaiczne niedawno w wirusie, to w sumie monterzy mówili, że roboty tyle, że się nie wyrabiają.
OdpowiedzUsuńCiekawy temat
OdpowiedzUsuńfajny blog! będe częściej tu zaglądać
OdpowiedzUsuńCiekawe spostrzeżenia
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis.
OdpowiedzUsuńświetny post!
OdpowiedzUsuńCiekawy post !
OdpowiedzUsuńDobry temat
OdpowiedzUsuńMyśle, że faktycznie w tym okresie więcej domostw zdecydowało się na fotowoltaikę. W województwie pomorskim dużą popularność zyskała firma http://www.heliusenergia.pl/ i sama zastanawiam się nad skorzystaniem z ich usług.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Przez Covid wiele rzeczy się zmieniło - nawet sprzęt elektrotechniczny można kupowac online i przyznam, że w dużo lepszych cenach niż stacjonarnie. Co jest zrozumiałe :) Ja korzystam z tego sklepu sklepy elektryczne płock
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis. Myślę, że fotowoltaika mogła jeszcze zyskać przez pandemię COVID-19, bo ludzie w dużej mierze przeszli na pracę zdalną, więc muszą zużywać więcej prądu w domu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że przede wszystkim dla każdego ważne jest to, aby był tańszy prąd . Bo przecież ileż można płacić tych kosmicznych rachunków? Nie wiem - ale ponoć są firmy, które mają ciekawe rozwiązania, że nawet dzięki nim można obniżyć o połowę za rachunek za prąd.
OdpowiedzUsuńDach to kluczowy element każdego domu. Jakie macie doświadczenia z trwałymi rozwiązaniami?
OdpowiedzUsuńNiestety Covid dał w kość nam wszystkim :(
OdpowiedzUsuńMimo wszystko myślę, że nadal to będzie chętnie używane źródło energii szczególnie, że dofinansowania są
OdpowiedzUsuńDobrze, że ten najgorszy czas już za nami
OdpowiedzUsuń