Szukaj na tym blogu

piątek, 29 lipca 2011

Rynek producentów fotowoltaiki – Chińczycy coraz mocniejsi

W porównaniu do roku 2009 w 2010 azjatyccy producenci ogniw i modułów fotowoltaicznych znacząco wzmocnili swoją pozycję. Firmy pochodzące z Chin i Tajwanu w 2010 r. dostarczyły na rynek aż 59% światowej produkcji ogniw PV (50% w 2009). W śród 10 największych firm fotowoltaicznych obecnie 5 to koncerny chińskie 2 tajwańskie a niedawne potęgi w tej branży jak Niemcy i Japonia mają zaledwie po jednym reprezentancie. To zestawienie najlepiej obrazuje olbrzymie zmiany, jakie zachodzą na rynku energetyki słonecznej. Udział Europy w produkcji ogniw fotowoltaicznych spadł w 2010r. do 13% udział Japonii spadł do 9% a USA do 5%. Z roku na rok Azja pokazuje, że nowe technologie są jej coraz bliższe niestety nie jest to dla europy dobry sygnał.


Producent i kraj

Produkcja w 2010r.

Produkcja w 2009r.

1

Suntech Chiny

1572

704

2

JA Solar Chiny

1464

520

3

First Solar USA

1411

1100

4

Yingli Solar Chiny

1062

525,3

5

Trina Solar Chiny

1057

399

6

Motech Taiwan

924

360

7

Qcell Niemcy

907

586

8

Gintech Taiwan

827

368

9

Sharp Japonia

774

595

10

Canadian Solar Chiny

588

193


Pozostali

9414

1889



Udział procentowy poszczególnych firm w rynku producentów ogniw PV

8 komentarzy:

  1. Ja wyciągam z tego następujące wnioski:

    - dopłacanie do PV w europie już nie wróci, bo co innego, jak strumień dopłat trafia do niemieckich firm, a co innego gdy do chińskich

    - zakładając, że EU i USA dysponują nowocześniejszymi technologiami, a Azja starszymi, wygląda na to, że nowoczesne PV przegrywają ze starszymi rozwiązaniami

    OdpowiedzUsuń
  2. @ jako
    W Europie i USA rzeczywiście są rozwijane nowe technologie i nie zgodzę się że one przegrywają ze starymi. Po prostu technologie są sprzedawane co stanowi niezły zarobek dla firm technologicznych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby tak było, to Chińczycy powinni sprzedawać panele oparte na nowych technologiach kupionych w USA i EU.

    Dlaczego zatem to, co jest na rynku to PV 'starego typu'?

    Chińczycy kupują nowoczesne technologie, by włożyć je do szuflady?

    OdpowiedzUsuń
  4. Każda licząca się firma fotowoltaiczna wdraża nowe technologie. Dlaczego ich nie widać powszechnie w masowej produkcji? Podejrzewam że z powodów pragmatycznych nie można wymieniać lini technologicznej co 2 lata.

    OdpowiedzUsuń
  5. Można wymieniać linię technologiczną i co miesiąc tylko to oznaczało by straty. Każda inwestycja musi na siebie zarobić. Taka jest idea biznesu.
    Na mój nos linia paneli technologicznych powinna zarabiać na siebie 2-10 lat. Prawdopodobnie jednak nie rozpoczynali by produkcji, gdyby zwrot miał nastąpić dalej jak za 3-5 lat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na ustabilizowanym rynku tak by było. Bo, gdy sytuacja do tego nie zmusza, to nie zamyka się fabryki, która się jeszcze nie zwróciła, tylko dla tego, że są nowsze technologie.

    Ale rynek PV ustabilizowany nie jest - rośnie i to bardzo.
    A to oznacza że cały czas zwiększa się moce produkcyjne, czyli uruchamiane są nowe fabryki. Starych się oczywiście nie wyłącza, ani nie zamyka skoro wszystko sprzedaje się 'na pniu'. Tyle, że nowo otwierane azjatyckie fabryki cały czas nastawione są na 'stare technologie'.

    Gdyby nowe technologie PV były faktycznie opłacalne, możliwe do użycia w masowej produkcji, i Azja miała do nich dostęp, to te nowe fabryki powinny wypuszczać nowsze generacje PV. Tak nie jest, co skłania do refleksji ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest oczywiście kwestia jeszcze producentów lini produkcyjnych II generacji ogniw i ich dostępności. Obecnie ogniwa II generacji to 17% rynku z tendencja wzrostową więc nie można powiedzieć że tej technologii niema. Przykładowo moduły first solara oparte o CdTe to jedne z najtańszych opcji na rynku detalicznym.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że odbiorcy mają taki wybór, dzięki temu nawet Ci którzy mają przeznaczony mniejszy budżet na instalacje są w stanie otrzymać działający system i oszczędzać na prądzie. Zawsze trzeba zapoznać się z ofertami z użyciem różnych komponentów i ocenić które wyjście będzie z czasem bardziej opłacalne.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawsze są mile wdziane pod warunkiem że są w jakiś sposób związane z tematem i nie są reklamą urządzenia lub usługi.

Jeżeli chcesz zamieścić link "klikalny" użyj kodu HTML

<a href="długi_link"> jakaś_nazwa</a>
(z zachowaniem cudzysłowu)


Jeżeli nie posiadasz konta na Blogerze i zamieszczasz anonimowy komentarz podpisz się