Szukaj na tym blogu

wtorek, 30 lipca 2013

100% energii z OZE w tauronie czy to możliwe?

Tauron w swojej ofercie posiada produkt w ramach którego gwarantuje dostarczanie 100 % energii z OZE - Nie trzeba być energetykiem aby wiedzieć że jest to pusta obietnica gdyż nie da się kontrolować przepływu prądu z danej elektrowni do danego odbiorcy. Jest to ewidentny chwyt marketingowy tyle że w mojej ocenie mało etyczny noszący znamiona oszustwa. Widać że zakłady energetyczne które nie słyną z miłości do OZE marketingowo lubią tą energię wykorzystywać. 




5 komentarzy:

  1. ma to związek z Gwarancjami pochodzenia które funkcjonują już na rynkach europejskich. Polska ma też je wprowadzić, służy to tylko i wyłącznie celom marketingowym (kupuje się gwarancję wystawiane przez wytwórców że energia jest zielona - czy to wodnych, fotowoltaiki czy też wiatru). Tak jak prawa majątkowe tyle że nie ma żadnego obowiązku ich kupowania. Podobno popularne w innych krajach sprzedawanie takiej energii ochrzczonej gwarancjami pochodzenia.
    cire_info

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak sie składa, ze tauron posiada wiele elektrowni wodnych z kórych czerpie energię, wiec moze pieniądze za zieloną, certyfikowaną energię sa z przeznaczeniem na te elektrownie. I to juz samo w sobie jest plusem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Krótko mówiąc, wspieranie energii odnawialnej w Polsce nie działa. URE wydał kilka dni temu raport w tej sprawie. Polska przegrała w sprawie backloadingu, certyfikaty są tanie, producenci nie mieszają już biomasy z węglem. Ogromne kary za próg dostaw energii z fotowoltaiki wróżą klapę całemu temu przedsięwzięciu w Polsce.A w 2020 r. Polska zapłaci ogromne kary.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gwarancja pochodzenia a gwarancja dostarczenia to zupełnie inna rzecz. Dla mnie to nieuczciwy marketing gdyż sugeruje że energię jaką mamy w domy to w pełni zielona energia a tak nie jest. Czy jeżeli firma wodociągowa dawała by gwarancję zakupu 100% wody mineralnej na tej zasadzie że ma certyfikat potwierdzający jej wydobycie w innym mieście to nie byłoby oszustwo?

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie bądźmy tacy dosłowni. Nie ma oczywiście gwarancji, że elektrony które Pan otrzyma będą zielone (nikt zdrowy na umyśle tego nie wymaga) ale chodzi o to,że zakład energetyczny skupił równoważną ilość zielonej energii od producenta.
    W przypadku dóbr materialnych (jak np. woda) można je fizycznie odseparować i osobno dostarczyć, w przypadku elektryczności - nie.
    Bioleux

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawsze są mile wdziane pod warunkiem że są w jakiś sposób związane z tematem i nie są reklamą urządzenia lub usługi.

Jeżeli chcesz zamieścić link "klikalny" użyj kodu HTML

<a href="długi_link"> jakaś_nazwa</a>
(z zachowaniem cudzysłowu)


Jeżeli nie posiadasz konta na Blogerze i zamieszczasz anonimowy komentarz podpisz się