Niezwykle zaciekawiała mnie ostatnia decyzja URE o zatwierdzeniu podwyżek cen gazu ziemnego i to w wysokości kilkunastu procent. Bardzo ciekaw jestem argumentacji PGNiG. Dlaczego w Polsce gaz drożeje skoro na światowych rynkach jest historycznie tani?
Patrząc na giełdę NYMEX kontrakty terminowe na gaz spadły w tym roku z ok. 4 do nieco ponad 2 dolarów za MMBtu czyli przeliczając to na europejskie jednostki i złotówki daje to spadek z ok. 0,5 do ok. 0,25 zł/m3 czyli 250 zł / 1000 m3. Dlaczego skoro gaz na świecie tanieje my płacimy coraz więcej.
Dla mnie odpowiedz jest prosta. W Polsce na rynku gazu mamy super monopol w postaci PGNiG, który większość gazu kupuje u jeszcze większego monopolisty rosyjskiego Gazpromu. Monopolista na rynku zawsze = wysokim cenom tudzież na rynku gazu sytuację można określić, jako iloraz monopolistyczny, co = bardzo wysokim cenom.
Polska jak tlenu potrzebuje uwolnienia rynku energetycznego, do którego zostanie dopuszczonych wielu graczy na równych prawach bez faworyzowania państwowych podmiotów i pseudo kontroli cen przez państwowe urzędy. Takie rozwiązanie z pewnością doprowadziłoby na rynku gazu do znaczących obniżek cen. Ktoś może powiedzieć skoro to takie proste to, czemu nikt tego do tej pory nie zrobił. Bycie na rynku monopolistom daje niesamowite korzyści. Poza pełną swobodą dyktowania cen można świadczyć skandalicznie niskiej, jakości usługi a popyt na produkt czy usługę nie zmienia się. Aby klient, obywatel zaakceptował taką lekko mówiąc dziwną sytuację na rynku trzeba mu wmówić, że te wszystkie niedogodności i drożyzna to tylko dla jego dobra. Proszę zauważyć, że jeżeli tylko pojawia się postulat o uwolnieniu rynku energetycznego spod kontroli państwa politycy jak jeden mąż podkreślają, że co, jak co ale energetyka dla naszego dobra to musi być pod kontrolą państwa a jeszcze lepiej państwowa. I zawsze w podtekście pojawia się argument, że jak dobiorą się do tej branży „kapitaliści” to będzie jeszcze drożej i zaczną odcinać ludziom gaz. Patrząc na reakcję społeczeństwa - ten argument trafia. Więc cieszmy się, że URE dzielnie wywalczyło dla nas tylko 10% podwyżki jak na świecie gaz staniał tylko o 50%.
Co do ceny gazu to Trystero napisał ciekawy wpis o jej zróżnicowaniu na świecie związanym z brakiem możliwości łatwego transportu: http://blogi.bossa.pl/2012/01/24/rewolucja-lupkowa/. Tak tanio jak ten wykres pokazuje jest tylko w Ameryce Północnej.
OdpowiedzUsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńOd dłuższego już czasu czytuję Pana bloga.
Energią odnawialna interesuję się od kiedy tylko na mnie spadł obowiązek płacenia rachunków.
Wszystkie urządzenia powinny być na energię elektryczną, a każdy powinien posiadać swój własny wiatrak, elektrownię wodną, czy panele. Jeżeli kiedyś kupię sobie działkę to na pewno to zastosuje, ale na dzień dzisiejszy mieszkam w bloku.
I właśnie tu powstaje problem, czy przeciętny polak mieszkający na blokowisku z wielkiej płyty może się uniezależnić od dostawców energii? Kiedyś miałem pomysł, żeby wyposażyć stary rower w mały generator i w ramach dbania o kondycję generować prąd który następnie będę wykorzystywał na oświetlenie mieszkania. Cała instalacja miała być zamontowana w piwnicy i przewodami podciągnięta do mieszkania.
Panie Bogdanie, czy jest jakiś sposób, żebym mógł zamontować sobie mały wiatrak na dachu bloku, lub panele i żeby wszystko było zgodne z prawem?
Pozdrawiam
Jakub
@KubaSz
OdpowiedzUsuńOgraniczenia w transporcie są przyczyną zróżnicowania cenowego na świecie ale nie uzasadnia to aż takich wielkich różnić i dlaczego gaz rosyjski wydobywany ze złóż konwencjonalnych transportowany przez nasz kraj jest droższy od łupkowego w USA czy LNG w Katarze ?
Dlaczego w Polsce niema jeszcze gazoportu
Dlaczego umowy z gazporomem są tajne przez poufne ?
Dlaczego podobno cena gazu dla polski jest skorelowana z ceną ropy a nie gazu ?
I na koniec retoryczne pytanie komu zależy na drogim gazie w Polsce?
@Jakub
Ciekawe pytanie. Teoretycznie instalacja PV czy wiatrowa jest możliwa na dachu ale tu trzeba mieć zgodę wspólnoty lub spółdzielni na instalację