Szukaj na tym blogu

piątek, 28 sierpnia 2009

Wycofywanie żarówek żarnikowych – zupełny brak logiki



Temat dość stary, ale mimo upływu czasu nikt jeszcze nie zwrócił uwagi, że sposób wycofywania zwykłych żarówek jest zupełnie nie logiczny. Jako pierwsze zostały wyeliminowane żarówki 100W a następnie do 2012 będą wycofywane taż kolejne aż do 25W

W tej sytuacji jeżeli ktoś używał żarówek 100W albo zainwestuje w energooszczędną świetlówkę (Ci co mieli to zrobić i tak dawno to zrobili) lub zamiast żarówki 100 W kupi dwie 50 W a następnie po wycofaniu 50 – siątek 4 x 25W. Taki użytkownik szybko zauważy coś, co urzędnicy przygotowujący ten program przeoczyli. Dwie żarówki 50 W dają średnio 25% światła mniej niż jedna żarówka 100W a 4 żarówki 25W dają prawie 50% mniej światła niż jedna żarówka, 100W czyli w efekcie zamiast jednej żarówki 100W w 2012 klienci przywiązani do żarówek żarnikowych będą potrzebować 6 żarówek po, 25W czyli do oświetlenia tego samego pomieszczenia zużyją o 50W więcej energii - urzędnicza energooszczędność :)

Zależność ta wynika z faktu że skuteczność świetlna żarówki żarnikowej wzrasta wraz z mocą dlatego lepiej mieć jedną żarówkę dużej mocy niż kilka małej :)

Logiczne byłoby wycofanie w pierwszej kolejności żarówek małej mocy, czyli tych najmniej efektywnych lub wycofanie wszystkich jednocześnie. Czego ja tu wymagam? Aby urzędnik wiedział, co to są lumeny a co lux-y przeliczył je na wat mocy? W efekcie mogłoby się okazać, że normy spełniają jedynie lampki choinkowe.



8 komentarzy:

  1. Ale przecież tu nie chodzi o energooszczędność, tylko o lobby które mogło wywrzeć presję, do zmiany przepisów włącznie.

    Kto miał zmienić, zmienił. A teraz po prostu zakwitnie czarny rynek i tyle.

    A ceny żarówek "świtlówkowatych" powinny zgodnie z logiką ... wzrosnąć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest to kolejny przykład, że urzędnicy uważają ludzi za kompletnych idiotów, którzy nie potrafią podejmować decyzji, więc trzeba zrobić to za nich.

    Jeśli cos ma być korzystne 'dla ogółu' (cokolwiek by to miało znaczyć) to należy do tego przekonywać, a nie zmuszać.

    Skoro tak zabójczą rzecz, jak papierosy pozwala się ciągle sprzedawać, to tym bardziej należy pozwolić na sprzedaż żarówek, które jeszcze nikogo nie zabiły.
    Już chyba każdy wie, że koszt pracy żarówki jest wyższy niż świetlówki kompaktowej. Jeśli zatem ktoś dalej używa żarówek, to znaczy, że taki jest jego wybór i ma ku temu powody.
    Dla tej pozostałej garstki niedoinformowanych mogli dotrzeć poprzez obowiązkowe umieszczanie na opakowaniach żarówek/świetlówek informacji o rocznych kosztach eksploatacji (przy założeniu okreslonej ilości godzin świecenia dziennie i określonej ceny energii).

    Tu informacja dla tych, którzy lubią światło żarówek - szukajcie żarówek halogenowych. Mają one standardowy gwint, ale w bańce umieszczona jest mała żarówka halogenowa. Dają one równie dobre (lub lepsze) światło niż żarówki, a mają dwukrotnie dłuższą żywotność, umiarkowana cenę (ok 5zł) i o 40% niższe zużycie prądu niż żarówki o tej samej wydajności świetlnej. Są to idealne źródła swiatła dla miejsc w których świetlówki nie sprawdzają się (częste włączanie i wyłączanie): łazienki, korytarze, przedpokoje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Korekta: zużycie prądu przez halogeny jest niższe o 30% a nie o 40% jak pisałem.

    Tu przykład halogenów o których pisałem (mam nadzieję że autor bloga nie obrazi się za tego linka): http://www.allegro.pl/item723575328_zarowka_halogen_energysaver_18w_52w_70w_osram.html

    Halogeny są też szansą dla tych, którzy nie zdążyli zrobić zapasu żarówek 100W - odpowiednikiem jest halogenowa 70-tka, będąca jeszcze w sprzedaży.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzy lata gwarancji na akumulatory do notebooka:
    http://www.chip.pl/news/sprzet/notebooki_i_netbooki/2009/08/akumulatory-hp-nowej-generacji-oferuja-trzykrotnie-wieksza-wydajnosc

    Co oznacza, że ulepszone akumulatory Li-Ion zaczynają trafiać pod strzechy.

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie koniec absurdów związanych z tym wycofywaniem żarówek 100W - jak słyszałem, w ich miejsce mają być proponowane żarówki zwierające... rtęć (!) . Jak to się ma do wycofanych niedawno termometrów rtęciowych? :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tego co ja wiem to każda świetlówka zawiera rtęć.

    Choć jestem za oszczędzaniem energii to jednak prawne wycofywanie żarówek żarnikowych uważam za zła decyzję. Są miejsca gdzie świeci się światło bardzo rzadko. Stosowanie tam świetlówek chociażby z uwagi na długi okres nagrzewania jest bezcelowe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapewne powróci też stary problem kradzieży żarówek z wind, klatek schodowych i piwnic.

    OdpowiedzUsuń
  8. W tej argumentacji jest logika.:D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawsze są mile wdziane pod warunkiem że są w jakiś sposób związane z tematem i nie są reklamą urządzenia lub usługi.

Jeżeli chcesz zamieścić link "klikalny" użyj kodu HTML

<a href="długi_link"> jakaś_nazwa</a>
(z zachowaniem cudzysłowu)


Jeżeli nie posiadasz konta na Blogerze i zamieszczasz anonimowy komentarz podpisz się