Już jakiś czas temu czytałem o firmie Fluidic Energy podobnie jak EEStor bardzo tajemniczej, ale z ciekawą wizją. Fluidic Energy to typowa firma, która powstała wokół pomysłu w tym przypadku pomysłu prof. Cody Friesen. Choć baterie cynkowo - powietrze znane są od dawna i charakteryzuje je duża gęstość energii to dopiero prof. Cody Friesen stojący na czele zespołu naukowców znalazł sposób jak z baterii skonstruować wielokrotnie ładowane akumulatory przewyższające swoimi parametrami akumulatory litowo – jonowe. Plany firmy Fluidic Energy wyglądają bardzo optymistycznie. W ciągu dwóch lat zobowiązali się dostarczyć na rynek akumulatory metalowo powietrzne gromadzące dwukrotnie więcej energii niż popularne Li-lon przy niższych kosztach produkcji. Także potencjał nowej technologii jest olbrzymi. Prof. Friesen twierdzi, że możliwe będzie skonstruowanie akumulatorów o gęstości przekraczających 1000 Wh/kg.
Bardzo istotne jest, że Fluidic Energy to już nie tylko pomysł i koncepcja. Do swojego pomysłu udało im się przekonać biznes i znaleźć finansowanie a prof. Cody Friesen został doceniony nagrodą Young Innovators Under 35. Ciekawe jest samo podejście profesora do problemu gromadzenia energii. Stawia on na materiały nietoksyczne oraz powszechne. Pozwala to myśleć o dużej skali produkcji oraz potencjalnie niskich kosztach.
http://link.brightcove.com/services/player/bcpid1827871101?bctid=31121811001
http://www.technologyreview.com/TR35/Profile.aspx?TRID=776
Jednorazowe ogniwa cynkowo powietrzne są od dawna stosowane np. w aparatach słuchowych.
OdpowiedzUsuńMają one bardzo wiele zalet - Bogdan napisał o wielu z nich.
Dla formalności trzeba też napisać o wadach, np nie mogą być hermetyczne, bo na zmianę wydzielają i pochłaniają tlen z powietrza. Dla pewnych specyficznych zastosowań może to być wada dyskwalifikująca.
Uważam, że takie właśnie znane od lat rozwiązania, po odkurzeniu i usprawnieniu, mogą być większym przełomem niż np ogniwa Litowe, z których chyba wyciśnięto już maksimum możliwości, a mimo znacznej skali produkcji ich ceny są wciąż zbyt wysokie.
W/kg czy Wh/kg?
OdpowiedzUsuńto dość istotne
oczywiście Wh/kg
OdpowiedzUsuń@ Jako
OdpowiedzUsuńProblemów z akumulatorami Zn-air jest dużo jak np. szybkie samorozładowywanie czy stabilność napięcia. Jak na razie to dopiero obiecująca koncepcja
@ Bogdan
OdpowiedzUsuńMasz rację, ale problemy wymienione przez Ciebie prawdopodobnie uda się rozwiązać, a brak hermetyczności jest cechą raczej 'wbudowaną' (choć kto wie - może na to też cos wymyślą).
Istnieją już prototypy akumulatorów zasilanych powietrzem wykorzystujących lit. Teoretyczna maksymalna pojemność do uzyskania w tej technologii wynosi 7kW/kg. Jakby się udało wprowadzić na rynek ogniwa chociażby o 1kW/kg to byłaby totalna rewelacja. Już 100kg w np. samochodzie wystarczyłoby na dłuższe dystanse, o innych zastosowaniach nie wspominając. Biorąc pod uwagę, że lit opłaca się odzyskiwać to najpierw producenci muszą zarobić na konwencjonalnych ogniwach. Czyli powiedzmy trzeba będzie poczekać gdzieś 7-10 lat.
OdpowiedzUsuńO akumulatorach litowo powietrznych też kiedyś piałem
OdpowiedzUsuńsolaris18.blogspot.com/2009/06/wspolny-cel-energetyki-i-motoryzacji
W tą technologię zainwestował ostatnio IBM