Ostatnio pisałem o planach elektryfikacji transportu w wybranych krajach. Wielu przy tej okazji podnosi argument ochrony środowiska ja zwrócę uwagę na korzyści gospodarcze.
Kilka poniższych ważnych liczb powinno dać do myślenia tym którzy opóźniają wdrażanie elektrycznych samochodów w naszym kraju.
- Mniej niż 2 % ropy którą przerabiamy na paliwa płynne pochodzi z polskich złóż
- Ponad 98% ropy importujemy. Praktycznie jedynym naszym źródłem importu jest Rosja
- Polski popyt na ropę wynosi ponad 20 mln ton/rok czyli ok 150 mln baryłek/rok
- Koszty poniesione na zakup ropy to 24.7 mld zł/rok (gdy ropa kosztuje 50$ baryłka)
- Jeżeli cena ropy wróci do cen z 2007r – 150$/baryłka polska będzie wydawać ponad 74 mld zł/rok na zakup ropy, z której w głównej mierze produkuje się paliwa silnikowe
Z drugiej strony energia elektryczna wykorzystywana w Polsce praktycznie w 100% pochodzi z krajowych elektrowni i produkowana jest z krajowych surowców energetycznych. Polska planuje duże inwestycje w odnawialne źródła energii oraz energię atomową oznacza to że za kilkanaście lat będziemy mieć olbrzymią nadprodukcje energii. Wsparcie dla Samochodów elektrycznych to inwestycja praktyczna ze wszystkich względów.
Elektryfikacja transportu pozwoli w głównej mierze:
- zdywersyfikować źródła energii w transporcie
- zmniejszyć uzależnienie od rosyjskiej ropy
- poprawi bezpieczeństwo energetyczne
- pozwoli na olbrzymie oszczędności w gospodarce
- poprawi bilans handlowy kraju
- stworzy popyt na czyste źródła energii w które polska zaczyna inwestować
- poprawi stan środowiska naturalnego
Jak widać samochody elektryczne to nie tylko ochrona środowiska. To także olbrzymia korzyść dla gospodarki szkoda, że jej nie możemy dostrzec.
Szukaj na tym blogu
środa, 6 maja 2009
14 komentarzy:
Komentarze zawsze są mile wdziane pod warunkiem że są w jakiś sposób związane z tematem i nie są reklamą urządzenia lub usługi.
Jeżeli chcesz zamieścić link "klikalny" użyj kodu HTML
<a href="długi_link"> jakaś_nazwa</a>
(z zachowaniem cudzysłowu)
Jeżeli nie posiadasz konta na Blogerze i zamieszczasz anonimowy komentarz podpisz się
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja tylko chciałbym dodać, że wiele wskazuje na to, że za 3-4 lata, w okolicach 2013r. cena ropy przekroczy maksymalne poziomy z 2008r.
OdpowiedzUsuńPowodem jest to, że bardzo mocno wzrośnie zapotrzebowanie na ropę na świecie po wyjściu ze spowolnienia gospodarczego.
Jeśli litr paliwa będzie w Polsce kosztował więcej niż 5 zł przy cenie 0,5 zł za 1 kWh energii elektrycznej to procesu elektryfikacji pewnie już nikt nie zatrzyma.
The IEA warns of shortages - "The next oil crisis is coming"
Pozdrawiam
RaveN
Jeśli mam być szczery, wolę byśmy jednak zużywali możliwie dużo energii i surowców energetycznych z importu, tak długo jak jest to możliwe. Zostawiajmy sobie węgiel, zwłaszcza ten wysokiej jakości -- kamienny, na gorsze czasy.
OdpowiedzUsuńOczywiście, to trochę utopijny pomysł, bo z drugiej strony chciałbym, żebyśmy byli gotowi na szybkie przestawienie się z ropy czy gazu z importu na własny węgiel, co oznacza masę inwestycji w sprzęt, który długo będzie stał bezużytecznie.
RaveN
OdpowiedzUsuńUważam że 5 zł za litr diesla czy benzyny zobaczmy w ciągu dwóch lat. To z kolei przyspieszy wdrażanie samochodów elektrycznych. Samochody elektryczne to także presja na rozwój oze które gwarantują stała cenę energii niezależnie od koniunktury.
@ Krzysztofie
Jak już wspominałem ja w samochodach elektrycznych widzę dodatkowy impuls dla rozwoju oze także ten mało skalowy przydomowy.
Jeżeli ktoś będzie posiadał 1- 2 samochody elektryczne i jego zużycie energii wzrośnie o 50% instalacja paneli PV czy turbiny wiatrowej automatycznie szybciej się zwraca.
Nie MY nie mozemy dostrzec, a osoby, ktore decyduja o tego typu inwestycjach na skale kraju i co, ktorzy podpisuja kontrakty na import ropy z Rosji.
OdpowiedzUsuńDlaczego nie ?
OdpowiedzUsuńTo bardzo proste :
1. import ropy oraz sprzedaż paliw przynosi olbrzymie dochody budżetowi olbrzymie sumy , przejście na samochody elektryczne i akcyza z energii elektryczne nie zrównoważy spadku przychodów z akcyzy za paliwa.
2. Aby ludzie kupowali samochody elektryczne musiałyby być one dużo tańsze, aby były tańsze trzeba by wprowadzić ulgi w podatkach na takie samochody czyli znów powiększenie dziury budżetowej.
Więc jeszcze długo będziemy czekać aż samochody elektryczne pojawią się licznie na naszych drogach. Zresztą tak jak na szeroką popularyzację OZE.
Nasz rząd ( bez względu na to z jakiej opcji politycznej ) z powodu naszej sytuacji finansowej jeszcze długo nie zdecyduje się na coś takiego. Jedyna nadzieja w tym, że UE wprowadzi dopłaty do OZE i/lub pojazdów elektrycznych odgórnie.
@ Tomasz
OdpowiedzUsuńArgument o akcyzie paliwa płynne jest nie trafiony
1 - skoro na prądzie można jeździć duuużo taniej to jest większa przestrzeń do obciążeń podatkowych. Ja zagrożeń dla budżetu nie widzę
2- samochody elektryczne wcale nie muszą być tańsze. Niższe koszty utrzymania zrekompensują wyższe koszty zakupu
@Nina, Tomasz: moim zdaniem tego typu sprawy powinna regulować niewidzialna ręka rynku. No, może delikatnie poparta regulacją, ale nie przy pomocy nagrody tylko dodatkowych opłat za koszty środowiskowe dla blachosmrodów.
OdpowiedzUsuńuważam argumenty Tomasza i Niny za trafione --->jasne że chodzi o grabież obywateli i zyski korporacji.
OdpowiedzUsuńSamochody elektryczne może teraz jeszcze nie są tańsze ale będą i to bardzo szybko bo zajmują się produkcją firmy małe sprawne wręcz rodzinne no i budowa bardzo prosta.
Z zysków korporacji, importerów ropy oraz ich przetwórców można łatwo zrezygnować
OdpowiedzUsuńZ wpływami do budżetu już jest trudniej ale samochody elektryczne w niczym tu nie przeszkadzają jeden podatek można łatwo zastąpić innym
"Z zysków korporacji, importerów ropy oraz ich przetwórców można łatwo zrezygnować ".......
OdpowiedzUsuńtu się nie zgodzę , aktualnie jest to niemożliwe. Patrz obecny kryzys i do kogo pieniądze są pompowane i czy przynosi to jakiś skutek.
Anonimowy
OdpowiedzUsuńNiby dlaczego nie można byłoby zrezygnować z ropy jeżeli posiadalibyśmy jakiś krajowy jej substytut ??
Bogdan bo to oznacza niezależność energetyczną i brak możliwości ciągnięcia pajacyka za sznureczek
OdpowiedzUsuńDlatego też uważam że najwyższy czas zacząć odcinać sznureczki od pajacyka :)
OdpowiedzUsuńpieknie napisane
OdpowiedzUsuń