Prof. Dobiesław Nazimek jeżeli uczyłby Public relations
z pewnością byłby jedyny z najlepszych wykładowców. Ma za sobą lata doświadczenia w propagowaniu swojej „cudownej” technologii recyklingu, CO2 poprze produkcję z niego użytecznego paliwa i to za 40gr/litr. Jak skutecznym pijarowcem jest Pan profesor świadczy fakt że publikacje na temat jego technologii regularnie pojawiają się w mediach i nikt do tej pory nie zaważył że pomysł produkcji paliwa z CO2 jest po prostu niedorzeczny.
Główna Teza Profesora
Produkcja paliwa (etanolu), z CO2 pozwala redukować emisję tego gazu przez elektrownie i dodatkowo produkować tanio użyteczne paliwo.
Ja twierdze, że żadnej redukcji, CO2 nie będzie. Powiem więcej, będzie znacznie zwiększenie emisji w stosunku do kopalnych paliw płynnych. A użyteczne paliwo może i będzie wyprodukowane, ale olbrzymim nakładem energetycznym.
Aby zrozumieć istotę problemu popatrzmy na poniższą grafikę.
Jak widać na powyższej grafice po rzekomym recyklingu CO2 przez technologię Prof. Nazimka i tak na końcu dostajemy to samo CO2 z tą różnicą że zamiast z komina wyleci z rury naszego samochodu (dla roślinek i klimatu bez różnicy). Dodatkowo reakcja, w której produkowany jest etanol, z CO2 z wykorzystaniem sztucznej fotosyntezy jest endotermiczny. Oznacza to, że do procesu należy wprowadzić dodatkową energię (czerwona strzałka). Z uwagi, że fotosynteza jest mało wydajna musimy dostarczyć znacznie więcej energii niż później uzyskamy ze spalenia etanolu. I nie trzeba być geniuszem aby dostrzec, że skoro energię elektryczną potrzebną do procesu fotosyntezy produkujemy z węgla emitujemy dodatkowy, CO2 (ponad ten, który powstanie ze spalenia etanolu)– jest to oczywiste chyba dla każdego poza profesorem. Moglibyśmy użyć energii odnawialnej i wyjść na zero w bilansie, CO2 ale jeżeli w Polsce energia byłaby produkowana ze źródeł odnawialnych to nie byłoby, CO2 do recyklingu i koło się zamyka. Z każdej strony technologia produkcji etanolu, z CO2 jest bezsensowna.
Zapewne dokładnie to wszystko licząc może okazać się, że ok. 1% energii zawartej w paliwie pierwotnym zostaje odzyskane z etanolu, który jest produkowany przez technologię profesora, Nazimka – temat poruszany szerzej na zaprzyjaźnionym blogu.
Najgorsze w tym wszystkim jest to że media bezmyślnie opiewają tę technologię, rząd łoży na to publiczne fundusze a ludzie ulegają iluzji – a słyszałem że wspierane miały być technologie wysoce efektywne i przyjazne dla środowiska ?
Jedyną cudowną rzeczą jaką robi technologia prof. Nazimeka to Resocjalizacja CO2 :) Zły C02 z komina elektrowni który należy surowo karać opłatami za emisje resocjalizuje do przyjaznego CO2 który lecie z naszej rury w samochodzie i który należy wspierać dopłatami.
Rewelacje prof. Nazimka i zachwyty dziennikarzy są żenujące.
OdpowiedzUsuńO ile trudno podejrzewać profesora o brak elementarnej wiedzy, to w przypadku dziennikarzy - niestety - jest to zjawisko często spotykane. Dziennikarzom dajmy spokój - można ich wywalić z redakcji i ... po kłopocie.
Profesor kuglarskimi sztuczkami zabiega o finanse i obnaża w ten sposób swój cynizm. To sprawa jego sumienia, tolerancji środowiska i uczelni.
Akceptacja i poklepywanie "twórcy" przez premiera Pawlaka, to już kompromitacja, zważywszy na jego inżynierskie wykształcenie i negatywną opinię ministerstwa gospodarki.
Dlaczego rząd lekceważy technologie OZE? - Chyba już widać.
->gawka,
OdpowiedzUsuńoczywiście, że widać, :)
za parę złotych, można odsprzedać ekologiczny vortal i przyłączyć się do węglowego lobby,
albo do zagranicznych koncernów, które upodlonego i obśmianego w swej wynalazczości biedaka przygarną, odkupią patent, a później zatrudnią polskich wybitnie inteligentnych inżynierów, do jeżdżenia z obśmianą wcześniej (kiedy jeszcze była w kraju) technologią,
za parę zeta, jako co najwyżej akwizytora,
abstrahując od samej sprawy CO2,
jest to na tyle powtarzalny sposób utrącania tego typu projektów w Polsce, że przyjełabym większą powściągliwość w ocenach,
jeżeli coś jest problemem a niewątpliwie jest nim CO2, traktowany jako odpad poprocesowy, to możliwość stworzenia technologii i sposobu zagospodarowania tego odpadu,
nawet gdyby docelowo bilans (we wczesnych fazach rozwoju projektu) wyszedł na zero,
to jest to tworzenie dodatkowego przemysłu, co czasami w krajach wysokorozwiniętych czyni się tylko po to, by nie pauperyzować mentalnie i socjalnie społeczeństwa.
niestety, rzetelny rachunek sozoekonomiczny to w Polsce jeszcze większy abstrakt, jak autostrady.
pozdrawiam,
Kolejne info o super profesorku
OdpowiedzUsuńhttp://www.wykop.pl/ramka/207729/tania-benzyna-z-dwutlenku-wegla-juz-za-3-lata-dzis-podpisano-umowe
@ Iwona
OdpowiedzUsuńjeżeli coś jest problemem a niewątpliwie jest nim CO2, traktowany jako odpad poprocesowy, to możliwość stworzenia technologii i sposobu zagospodarowania tego odpadu,
nawet gdyby docelowo bilans (we wczesnych fazach rozwoju projektu) wyszedł na zero,
to jest to tworzenie dodatkowego przemysłu, .
Problem jest w tym że pomysł prof nazimka to typowe mielenie wody. Bilans CO2 (co wykazałem w poście nie będzie zerowy)+ dodatkowe straty energii - tak nie tworzy się konkurencyjnej i nowoczesnej energetyki. Technologia nazimka to oczko w głowie właśnie lobby węglowego gdyż umożliwia pseudo "recykling" CO2 i emitować można dalej i to "przyjaźnie dla środowiska" a na papierze nawet wykaże się spadek emisji :) i sprzeda pozwolenia na emisje- To jest współczesna ekologia. Dlatego też nie dziwi mnie zaangażowanie w technologie Premiera Pawlaka który nie ukrywa swego wsparcia dla lobby węglowego.
Ależ bogdani...
OdpowiedzUsuńŻeby nazimek mógł zebrać pewnie z 50 kg Co2 to wcześnie bedzie trzeba wyemitować 1000 kg c02, zeby to jego ustrojstwo działało.. no tak wychodzi z samych procesó pobcznych jego wynalzaku, któren znamy.
zatem lobby węglowe chyba stoi za nazimkiem, bo sprzeda tyle wegla i po takie cenie ze hoho :D
Proces zamiany CO2 na metanol ma sens tylko wtedy, gdy do jego realizacji wykorzysta się energię słoneczną, a sprawność wiązania tej energii słonecznej będzie porównywalna lub lepsza z innymi dostępnymi procesami pozyskiwania energii ze słońca.
OdpowiedzUsuńInnymi słowy, to ma sens, o ile sprawność sztucznej fotosyntezy wystawionej 'na słońce' będzie porównywalna np z ogniwami PV.
Tak czy inaczej oznacza to zajęcie dużych obszarów w celu wychwytywania promieni słonecznych. Zatem możliwości wytwórcze są ograniczone.
Zwróćcie uwagę, że kontrowersyjne/idiotyczne projekty/działania nie były by podejmowane, gdyby nie przekonywanie wszystkich wokół o szkodliwości CO2 i wprowadzanie opłat/handlu emisjami. To prowadzi np do stawiania elektrowni węglowej tuż za granicą UE (tam nie obowiązują opłaty), dowożenie tam polskiego węgla i sprowadzanie wyprodukowanej energii. Ilość emitowanego CO2 będzie taka sama (lub wieksza, bo np dodatkowy transport), a na inwestycji zyska sąsiedni kraj a nie polska. To samo dotyczy wielu innych produktów, których nie będzie się opłacać produkować w UE i będzie się je sprowadzać spoza (np. cement z cementowni dużo bardziej zanieczyszczających niż cementownie europejskie). W ogólnym binasie środowisko będzie bardziej zanieczyszczone, europejczycy mniej będą produkować u siebie a więcej sprowadzać, co znacząco pogorszy bilans handlowy europy.
"ale jeżeli w Polsce energia byłaby produkowana ze źródeł odnawialnych to nie byłoby CO2 do recyklingu"
OdpowiedzUsuńTo za daleko idące uproszczenie.
CO2 jest generowanie w wielu procesach przemysłowych niekoniecznie związanych z produkcją energii, np w cementowniach i innych.
@ jako
OdpowiedzUsuńInnymi słowy, to ma sens, o ile sprawność sztucznej fotosyntezy wystawionej 'na słońce' będzie porównywalna np z ogniwami PV.
Teoretyczna sprawność fotosyntezy to maks ok 20 % dla UV ale naturalne światło nie składa się tylko z UV wiec przy oświetlaniu naturalnym światłem sprawność fotosyntezy spada do kilku 2-7% - to jest znacznie mniej niż są w stanie wyprodukować ogniwa PV
"Innymi słowy, to ma sens, o ile sprawność sztucznej fotosyntezy wystawionej 'na słońce' będzie porównywalna np z ogniwami PV."
OdpowiedzUsuńAle wyście się wszyscy uparli na te sprawności ....!!!!
Liczy się nie sprawność tylko CENA pozyskania ... (czegoś .. np paliwa płynnego).
Oczywiście kazdy inżynier lubi wyższe sprawności od niższych ale światem rządzi ekonomia. W tym wszystkim trzeba poprostu sprawdzic koszty wytworzenia metanolu ...
obserwer
Należy jednak UCZCIWIE policzyć CAŁOŚĆ efektywności elektrowni, aby porównywanie miało sens.
OdpowiedzUsuńIle energii kosztuje wydobycie węgla? Ile przy tym emisji?
Ile energii kosztuje zagospodarowanie odpadów po produkcji energii? Ile emisji?
I tak dalej. Uczciwie proszę!