Szum medialny wokół technologii prof. Domiesława Nazimka dalej trwa a społeczeństwo karmione jest propagandą o możliwości produkcji etanolu z CO2 za 40gr/litr. Wystarczy jednak chwilę logicznie pomyśleć i policzyć, że jest to fizycznie niemożliwe. Albo profesor znalazł sposób na stworzenie perpetuum mobile pierwszego i drugiego rodzaju jednocześnie – w takim przypadku chylę czoła i prof. ma nobla gwarantowanego albo uprawia propagandę, aby uzyskać fundusze na swoje badania.
Zapewne większość z nas obiła się o uszy zasada zachowania energii. Jedno z podstawowych praw w fizyce które w uproszczeniu mówi o tym że w danym układzie izolowanym suma składników wszystkich rodzajów energii całości układu jest stała.
Odnosząc to fundamentalne prawo do technologii prof. Nazimka.
Aby wyprodukować etanol z CO2 i H2O należy włożyć tyle samo energii ile można uzyskać ze spalenia etanolu w tlenie (przy założeniu, że reakcje zachodzą bezstratne)
Policzmy ile to jest energii?
Przeliczając mole na litry z etanolu można uzyskać 23.5 MJ/ litr (6,52 kWh) czyli ta samą ilość energii należy włożyć, aby z CO2 i H2O wyprodukować etanol.
6.52 kWh / litr
Zakładając, że profesor dostanie energię elektryczną po 30gr/kWh daje to:
1,95 zł / litr syntetycznego paliwa
Czyli 5 razy więcej niż podaje profesor a i tak jest to wynik nierealny do osiągnięcia, gdyż nie zakłada żadnych strat(Perpetuum mobile II rodzaju). W rzeczywistości wynik będzie gorszy – znacznie gorszy. Choć jest to tylko gdybanie i bez publikacji profesora na temat jego technologii nie da się określić wszystkich strat to jednak można je po części oszacować. Już sama konwersja energii elektrycznej na UV potrzebne do syntezy to sprawność rzędu kilku procent (teoretycznie kilkanaście LED), sama fotosynteza to sprawność maksymalnie ok 20%, do tego obróbka substratów, produktów. Z dużą dozą prawdopodobieństwa sprawność całego procesu produkcji syntetycznego paliwa z CO2 nie przekroczy 1%
Dla takiego bardziej realistycznego założenia nakład energetyczny do produkcji 1litra syntetycznego etanolu wyniesie 652 kWh czyli koszt będzie oscylował wokół 195zł/ litr (cena energii 30gr).
Jak pokazują powyższe bardzo proste wyliczenia produkcja etanolu za 40gr nie jest możliwa bez łamania zasad fizyki lub ekonomi. Dziennikarze przestańcie bezmyślnie opiewać tą technologię i zadajcie następny razem profesorowi zasadnicze pytanie – Jaki jest bilans energetyczny jego technologii i EROEI procesu?
Szukaj na tym blogu
poniedziałek, 13 lipca 2009
21 komentarzy:
Komentarze zawsze są mile wdziane pod warunkiem że są w jakiś sposób związane z tematem i nie są reklamą urządzenia lub usługi.
Jeżeli chcesz zamieścić link "klikalny" użyj kodu HTML
<a href="długi_link"> jakaś_nazwa</a>
(z zachowaniem cudzysłowu)
Jeżeli nie posiadasz konta na Blogerze i zamieszczasz anonimowy komentarz podpisz się
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widze, że ciągle Cie meczy ten nazimek :)
OdpowiedzUsuńno cóż, ale być może nazimek stwierdził, ze skoro nikt nie rozumie energii na tym swiecie, to trzeba się starać o granty, na coś co jest energtycznie bez sensu.
męczy a zarazem bulwersuje że ludzie nabierają się na takie głupstwa
OdpowiedzUsuńJedna uwaga, przez cały artykuł miesza Pan etanol i metanol, to dwa różne związki... jeden "rozjaśnia" świat, drugi "zaciemnia" jego obraz ;) Proszę się zdecydować na jeden z nich :) Dla meritum sprawy - jest to obojętne na który.
OdpowiedzUsuńdziękuje słuszna uwaga - chodzi oczywiście o etanol
OdpowiedzUsuńzastanawiam się :) czy w swym naukowym zacięciu, zastanawiałeś się kiedyś nad tym, czy tylko zmieniając skład powietrza, którym oddycha człowiek, lub też tylko 'pracując nad określonym sposobem oddychania', człowiek może docelowo uniknąć konieczności spożywania pokarmu, tudzież dokonywać w obrębie organizmu określonych zmian?
OdpowiedzUsuńczy połączenie tego z opalaniem w solarium (naświetlanie), słuchaniem dużej ilości muzyki o określonej częstotliwości fal (techno), pochłanianiem w dużych ilościach promieniowania z ekranu monitorów (opanowanych przez kosmitów) nie może spowodować trwałych, ściśle zdefiniowanych uszkodzeń w ośrodkach decyzyjnych mózgu :)??
(zaznaczam, że nie mam na myśli dodawania do składu powietrza indyjskich konopii i innych takich... jak również rozwiązań 'ostatecznych' :)(zaprzestanie oddychania) )
czy zakładasz istnienie sił wyższych, które nawet nakierowując człowieka na konstruowanie 'głupawych rozwiązań i procesów' nie naprowadzają na inne być może genialne...
tak, ludzie potrafią dzisiaj uwierzyć we wszystko co im się poda, najlepiej wiedzą o tym media i koncerny farmaceutyczne,
ale co?
bojkotujesz je z podobnym zacięciem? ;)
Panie, a o katalizatorach Pan słyszał? Największy błąd Pan robisz wypowiadając się nie poznawszy tematu. Oj oj.
OdpowiedzUsuń@ Anonim
OdpowiedzUsuńJak obecność katalizatora miałaby wpłynąć na te oszacowania w tekście? Poproszę trochę szczegółów.
marecki
W ogóle katalizator nawet tak naprawdę z czysto chemiczno fizycznego punktu nie wpływa na sprawność procesu. Wszystko polega na sprawności w dostarczaniu energii tzn technologie które posiadamy maja taką charakterystykę że przy ciśnieniu 700 bar ( przy jego wytworzeniu) mamy straty energii w porównaniu z np ciśnieniem 100 bar. Katalizator zmienia warunki całego procesu ale równanie energetyczne jest zawsze takie same. ( prawo Hessa) taki mały of top dla zainteresowanych.
OdpowiedzUsuńPiotr
Jakieś głosy rozsądku zaczynają się przebijać do "mainsream'owych" mediów:
OdpowiedzUsuńhttp://tinyurl.com/mzlnba
Pozdrawiam
Maciej
@ anonimowy
OdpowiedzUsuńkatalizatory zazwyczaj obniżają energie aktywacji ale nie zmniejszają iloci energii jaką należny dostarczyć do procesu
@ planer
OdpowiedzUsuńJuż traciłem nadzieje a tu zaskoczenie w końcu ktoś ogólnopolskim medium odkrył tę tajemnicę Z CO2 nie da się produkować energii
Witam-Pan Nazimek syntezuje metanol-z nieautoryzowanych doniesień po lini
OdpowiedzUsuńuniwersyteckiej w pracowni stoi butla z
wodorem a z reduktora wężyk idzie do reaktora!@! reaktor to rura kwarcowa
w ktorej zamocowana jest świetlówka
UVC tzw medyczna.Prawdopodobny tytuł patentu "Fotochemiczna redukcja CO2 wodorem w obecności katalizatora metalicznego w wodzie"Wodór wodór wodór
i wszystko jasne-tylko koszty podawane przez pana Nazimka są nieprawdziwe-podaje tylko koszt energii
elektrycznej do procesuredukcji-w reakji
CO2+3H2=CH3OH+H2O wszystkie atomy wodoru pochodzą z butli a nie z wody!!@
Jedyną metodą ekologiczną otrzymywania wodoru jest elektroliza na produkcję
OdpowiedzUsuń32 kg metanolu potrzeba 6 kg wodoru(minimum)-ok. 20% wagowo-czyli 200g na kg metanolu 2g wodoru to 22,4dm3-200g to 2,24 m3-taka ilość wodoru elektrolityczngo w butli kosztuje kilkaset
pln proszę sprawdzić w BOCgazy Polska
za te pieniądze można kupić 100kg metanolu
z gazu ziemnego.POzdrawiam
@ jacek
OdpowiedzUsuńWodór zamiast wody znacznie zmienia postać rzeczy. Poczekamy na Patent wszystko będzie jasne ale jeżeli jest to prawda to Profesor dokonał niezłych manipulacji medialnych
1,95 zł / litr syntetycznego etanolu to REWELACJA. W monopolowym jest pozyżej 60 zł/L.
OdpowiedzUsuńPoproszę o przepis.
Jakbyście dokładnie przeanalizowali to, o czym mówi Nazimek, wiedzielibyście, że on nie zamierza produkować paliwa bezpośrednio z CO2. Produkcja będzie się składała z II etapów. Napierw z CO2 powstanie metanol, a następnie go separujemy i sprzęgamy do wyższych węglowodorów i to są właśnie dopiero benzyny i olej napędowy.
OdpowiedzUsuńhttp://www.eduskrypt.pl/umcs_i_elektrocieplownia_wspolnie_opracuja_produkcje_paliwa_z_co2-info-23224.html
Pośrednio czy bezpośrednio małe znaczenie. Jeżeli będzie to robione etapowo to jedynie podniesie to koszty
OdpowiedzUsuńZapoznałem się z Twoimi wyliczeniami i wygladają dość przekonująco. Tak na "chłopski rozum" zasady zachowania energii oszukać się nie da. ALE...
OdpowiedzUsuńByć może w Twoim rozumowaniu tkwi błąd wynikający z prostego mnożenia kilodzuli przez złotówki, bez uwzglednienia szczegółów technologii produkcji energii elektrycznej.Weźmy przykład elektrowni szczytowo-pompowych.Te zużywają całe megawaty prądu w nocy tylko po to by oddać część tej energii w dzień.A mimo to nikt nie kwestionuje ich ekonomicznej zasadności.Cały "myk" polega na tym, że turbina musi się kręcić ,w klasycznej elektrowni, przez całą dobę a prąd zużywany jest głównie w dzień. Czyli...! W nocy produkujemy (trochę bez sensu) dużą nadwyżkę mocy.Co więcej generator nie jest obciążony mocą nominalną i pracuje na dużo niższej sprawności.Spalamy znacznie więcej węgla w przeliczeniu na wygenerowany prąd.
Jeśli założyć ,że instalacja produkcji benzyny z CO2 pracuje głównie poza szczytem (przetwarzając bieżąco produkowane CO2 i zmagazynowane w szczycie)to byc może nie wygląda to tak kiepsko ekonomicznie jak wyliczyłeś. Oczywiście nie potrafię tego przeliczyć ale może to miec ekonomiczny sens.
Pozdrowienia
Akh_Seth
Akh_Seth
OdpowiedzUsuńJeżeli chcemy zagospodarować nadwyżkę mocy w nocy są na to lepsze (bardziej efektywne) i tańsze sposoby niż produkcja syntetycznego paliwa.
np. gromadzenie energii
czy produkcja wodoru
Profesor kontratakuje:
OdpowiedzUsuńhttp://tinyurl.com/kwooaf
Twierdzi, że ma rewelacyjny katalizator, ale jego proces fotosyntezy i tak jest mniej wydajny od roślin (które to jakoś specjalnie wydajne przecież nie są). I dodatkowo: "nie potrafimy tego robić w tzw. miękkich fotonach, lecz robimy w głębokim ultrafiolecie niosącym ze sobą bardzo dużo energii w postaci fotonów (ponad 5eV)". Fajnie...
Ciągle powołuje się na swoje obliczenia, a EROEI ani śladu.
Profesor żali się na krytyków, że do niego nie zadzwonili po wiarygodne dane, tylko krytykowali na podstawie nieautoryzowanych doniesień prasowych. Bogdan! Może zadzwoń do profesora i poproś o te dane! Zaproponuj mu łamy swojego bloga do merytorycznej dyskusji. Profesora frustruje poziom adwersarzy, pomóż mu! Może i na ciebie spłynie odrobina blasku jak już staniemy się Kuwejtem Europy ;-)
@Anonimowy
Nikt nie kwestionuje zasadności używania elektrowni szczytowo - pompowych, bo w nich sprawność procesu wynosi ok. 80%. A u prof. Nazimka... no właśnie ile?
Do Pana profesora napiszę ale nie liczę na odpowiedz. Na szczęście jest coraz więcej głosów krytycznych pozwolę sobie zacytować
OdpowiedzUsuń"
Przekształcenie dwutlenku węgla w metanol wymaga dostarczenia energii w ilości większej od tej, która powstaje ze spalenia powstałej z niego benzyny. Jest to święta zasada zachowania energii. Według pomysłu z UMCS całość energii zawartej w produkowanej benzynie musi pochodzić ze światła wytwarzanego przez odpowiednie lampy. Lampy te muszą być zasilane prądem elektrycznym. A skąd ten prąd? Ten temat Profesor raczej omija, choć w radiowej "Trójce" zasugerował, że prąd będzie pochodził z odpadowego ciepła z procesu MTG. Jest to tak samo rozsądne, jak próba wyciągnięcia się z bagna za własne włosy według przepisu barona Münchhausena. Profesor obiecuje, że koszt produkcji litra metanolu wyniesie 9-11 groszy a benzyny ok. 40 groszy. Jest to absolutnie niemożliwe. Bardzo optymistyczny szacunek uwzględniający rzeczywisty koszt energii elektrycznej, sprawność źródeł ultrafioletu, wydajność reakcji sztucznej fotosyntezy itd. daje cenę wynoszącą kilkadziesiąt złotych za litr. I to przy uwzględnieniu zwrotu za "zagospodarowanie" dwutlenku węgla. Benzyna po stówie za litr - jak dla mnie za drogo."
źródło
http://wyborcza.pl/1,75476,6832012,Benzyna_z_dwutlenku_wegla___tak__po_stowie_za_litr_.html