Dzisiejsze wiadomości ekonomiczne w dużej mierze zdominowała wiadomość o możliwości upadku trzech wielkich amerykańskich koncernów General motors, Forda, Chryslera. Główne pytanie, jakie się pojawiało to czy rząd amerykański powinien zainwestować tzn przekazać wielo miliardową dotację bankrutującym koncernom, aby ratować miejsca pracy.
Wielka trójka z Detroit jak nazywa się te koncerny wsławiła się wręcz totalną bezmyślnością, gdy wielkość ich pojazdów rosła proporcjonalnie do ceny ropy. Nie trzeba być geniuszem, aby zauważyć zależność, że wraz ze wzrostami cen paliw popyt przesunie się w kierunku małych/oszczędnych pojazdów. Niestety GM potrzebował na to kilka lat i stworzył, co prawda volta, którego sam osobiście chwaliłem jednak jest to projekt przynajmniej o kilka lat spóźniony i ciągle koncepcyjny.
Nie jestem ekonomistą, ale dla mnie sprawa jest oczywista. Jeżeli popyt na samochody się załamie to niezależnie ile pieniędzy zostanie wpompowane w te koncerny i tak upadną. Jeżeli nastąpi poprawa na rynku motoryzacji pracownicy zwolnieni, z GM, Chryslera czy Forda szybko znajdą zatrudnienie w innych bardziej innowacyjnych firmach pewnie też lepiej zarządzanych. Gospodarka nie lubi próżni. Firmy typu Testa motors, czy Commuter Cars wręcz kipiące, innowacyjnością tylko czekają na upadek wielkich starych drzew motoryzacji, które tłumią ich rozwój. Nie bójmy się zmian tak jak w lesie wycięcie kilku starych drzew jest korzystne tak i w gospodarce upadek wielkich i źle zarządzanych koncernów może wyjść tylko na dobre.
dbanie o środowisko współczesnej motoryzacji wygląda mniej więcej tak jak na poniższym rysunku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze zawsze są mile wdziane pod warunkiem że są w jakiś sposób związane z tematem i nie są reklamą urządzenia lub usługi.
Jeżeli chcesz zamieścić link "klikalny" użyj kodu HTML
<a href="długi_link"> jakaś_nazwa</a>
(z zachowaniem cudzysłowu)
Jeżeli nie posiadasz konta na Blogerze i zamieszczasz anonimowy komentarz podpisz się